niedziela, 10 marca 2013

Rozdział 15

- Elly szybko! - Krzyczała z dołu Effy.  Ta niepewność przed wyjazdem czy wzięłaś wszystko. Już po raz piąty łapałam się za kieszeń w celu sprawdzenia czy mam komórkę. Tak, chyba mam wszystko. Odetchnęłam i zeszłam na dół. Uśmiechnięta Ef stała w drzwiach. Wzięłam po drodze torbę i podeszłam dziewczyny.
- Jak myślisz, wzięłam wszystko? - Spytałam zdenerwowana i zaczęłam rozglądać się po torbach.
- Ważne żebyś miała dobry chumor i uśmiech na twarzy. - Zaśmiała się i puściła mi oczko. Uśmiechnęłam się do niej. Zamknęliśmy dom i ruszyliśmy do auta. Jechaliśmy w jednym aucie z Harry'm, Niall'em i Liam'em. Prowadzić miał Niall i Styles na zmianę. Pierwszy był Niall. Usiadłam na środkowym miejscu z tyłu samochodu, tak aby widzieć towarzyszy i drogę. Obok mnie był Liam i Harry.
- Let's goo! - Krzyknęłam podnosząc rękę do góry. Horan włączył radio z piosenką Little Mix - Change your life.
- Och, gdyby była to Pezz to by nam zaśpiewała! - Powiedziałam z żalem w głosie i stworzyłam z ust poziomą linię. Danielle, Perrie, Zayn Louis i Eleanor jechali pierwsi, zaraz przed nami. Przemierzaliśmy ulice Newcastle Range Roverem i Fordem Capri, aż w końcu wyjechaliśmy na wolną drogę, bez żadnych budynków, ludzi, niczego.
- Effy podgłośnij muzykę. - Oparłam głowę o siedzenie i zamknęłam oczy. Pięć godzin jazdy cholernie mnie zmęczyło. Effy zwiększyła głośność radio i nagle auto zgasło.
- Co jest? - Podniosłam głowę i spytałam zdezorientowana i zaspana.
- Musimy zaparkować auto i przesiadka. - Powiedział Niall odpinając pasy.
- Za ile? - Spytał Harry wyciągając portfel.
- 50 funtów. - Odwrócił się w jego stronę blondyn i wyciągnął rękę. Harry zaśmiał się i pokiwał głową. Niall wysiadł z auta i zatankował. Po chwili na stacje przyjechał Ford gdzie znajdowali się nasi znajomi. Z samochodu wyszedł Louis, przywitali się z Horan'em. Momentalnie z auta zaczęli wychodzić wszyscy po kolei. W przeciwieństwie do nas byli bardzo weseli i ożywieni. Perrie otworzyła drzwi auta.
- Heey, jak tam droga? Chodźcie na zewnątrz. - Krzyknęła radośnie Pezz. Tak jak zaproponowała tak i zrobiliśmy. Zebraliśmy się w dziesiątkę i oparliśmy się o maski samochodów. Zayn odpalił papierosa i zaciągnął się. Z tego co słyszałam to droga osób z drugiego pojazdu była o wiele weselsza i żywsza.
- Tylko tam jest tak mało miejsca. Wszyscy ciśniemy się i jest strasznie nie wygodnie. - Przeciągnęła ostatnie słowo Danielle i przytuliła się do Liam'a. Jako jedyni byli rozłączeni. Musieli przetrwać podróż osobno. Było mi niezmiernie zimno. Otatłam rękami swoje ramiona i zatrzęsłam się dosyć widocznie. Liam zwyczajnie to zauważył i rozporządził kontynuowanie trasy. Harry Poszedł zapłacić i wrócił. Ulokowałam się znowu w tym samym miejscu, ale tym razem miejsce zajmował obok mnie Niall, już nie Harry. Loczek usiadł na miejsce prowadzącego i poprawił lusterko. Irlandczyk zajął miejsce obok mnie. Styles złapał rękę Ef i spojrzał jej w oczy.
- Zapnijcie pasy, bo ja jeżdżę bardziej ostro niż Niall. - Powiedział Hazz i ruszył z piskiem opon. Droga z Harry'm była bardziej wstrząsająca. Już po chwili jechaliśmy bardzo szybko. Postanowiłam, że spróbuję zasnąć. Odchyliłam głowę i zmrużyłam oczy. Poczułam na  swoim ramieniu czyjąś rękę. Delikatnie obejmował mnie Niall. Także zamknął oczy i oparł się o moją głowę. Położyłam się na jego ramieniu i za parę minut zasnęłam.
Głośny dźwięk klaksona przerwał mój sen. Dzień już od dawna był rozpoczęty. Otworzyłam oczy i zorientowałam się, że leżę przytulona do klatki piersiowej Niall'a. Spojrzałam na niego, a on uśmiechnął się uroczo. Odsunęłam się od jego ciała i otarłam zaspane oko.
- Która godzina? - Spytałam Liam'a.
- Dziesiąta. - Powiedział nie odrywając wzroku od czarnego telefonu. Wystukiwał kolejno sms'y na jego klawiaturze. Podejrzewam, że do Peazer.
- Daleko jeszcze? - Zaczęłam zwiewać i zasłoniłam twarz rękoma. Moje oczy nadal nie wyglądały normalnie, przypominały prostą, poziomą linię.
- Dwie godziny. - Odpowiedział głośno Harry, który był skupiony na drodze. Do szyby przyczepiona była nawigacja, która miała 'zaprowadzić nas tam gdzie trzeba.' Z przodu jechał znany nam samochód. Wyciągnęłam telefon, odblokowałam go i przejrzałam pocztę g-mail. Czekały na mnie także trzy sms'y od Chelsea. No tak, kompletnie zapomniałam o niej. Miałam powiadamiać ją co dwie godziny jak się mam. Odczytałam wiadomości. Widniało tam między innymi. "Jak droga? Trzymacie się jakoś?" i "Już się chyba pozabijaliście...". Napisałam krótką odpowiedź i wysłałam ją jednym dotknięciem ekranu.
- Czemu jedziemy tak bez muzyki? - Wychyliłam się do przodu i włączyłam radio. Oczywiście leciała piosenka "Scream & Shout", którą miałam już zdecydowanie dość. Machnęłam ręką.
- Dobra, przełącz Ef. - Zasłoniłam dłońmi twarz. Nadal pragnęłam pogrążyć się w głębokim śnie, ale nie potrafiłam zasypiać w dzień.
- Jak tam? - Rzuciłam miły uśmiech Niall'owi i mrugnęłam powoli powiekami.
- Jakoś leci, jestem trochę głodny, a tak to chyba dobrze. - Zaśmiał się i otworzył swój zielony plecak z Pumy. Wyciągnął kanapki z tuńczykiem i zaczął je pożądanie konsumować.
- Harry, a ty dajesz tak radę? Jedziesz już chyba z dziesięć godzin. - Położyłam rękę na jego siedzeniu i rzuciłam mu pytanie zmartwiona.
- Daję radę, ale zaraz padnę ze zmęczenia. - Odetchnął głęboko i przekręcił się ostrożnie.
- Liam zmień go. - Szybko wymówiłam zdanie i uśmiechnęłam się wesoło.
- No kierowcą nie jestem za dobrym, ale skoro nalegacie. - Odpiął pas Payne. Zielonooki zatrzymał pojazd i wysiadł z auta. Liam odprężył się na fotelu i ruszył. Kiedy prowadził Payne czułam się bezpiecznie. Za dwie i pół godziny dojechaliśmy na miejsce. Piękne góry były jakieś cztery kilometry od naszego domku. Szczyt Scafell Pike było dokładnie widać. Domek był małym, drewnianym domkiem z dużymi oknami. Prostota dodawała mu uroku. Wysiadłam z auta, które już powoli stawało się dla mnie więzieniem. Wzięłam głęboki oddech i poczułam świeże powietrze, w Newcastle nie mogliśmy o takim nawet pomarzyć. Wieczny smog unosił się nad naszymi dachami. Nie mogliśmy zobaczyć nawet pięknych gwiazd. Jak wspaniale, wyjechać gdzieś gdzie natura znajduje się dosłownie wszędzie. Pod domek podjechał biały i mały Ford. Wyszła z niego Eleanor i Louis.
- Ja już tym nie wracam, tam jest tak ciasno. - Krzyknęła i rozprostowała się pożądanie. Podbiegłam do niej i ją przytuliłam.
- Tym razem wracasz ze mną. U nas było tak cicho. Nikt nie miał ochoty rozmawiać. - Powiedziałam oburzona i mocno ją uścisnęłam.
- ... W Range Rover'ze. - Pewnie odpowiedziała śmiejąc się. Oderwała się od niej i wyciągnęłam telefon. Odblokowałam go i sprawdziłam godzinę.
- 9:4... - Nie zdążyłam wypowiedzieć słowa i głośno rozwlekł się mój pisk i wrzask. - Zostaw mnie Niall! - Krzyczałam udając zdenerwowaną. Owinęłam przezornie jego szyję i trzymałam się go mocno. Horan  wziął mnie na ręce i pośpiesznie biegł do drewnianej chatki. Przytuliłam się do niego i zamknęłam oczy. Chłopak obrócił się i popchnął drzwi plecami. Znaleźliśmy się w środku. Mimo pozorów to miejsce było duże i przestrzenne. Ściany pokryte były ciemnym drewnem. Podłoga również była stworzona z tego samego tworzywa. Wydawało się bardzo przytulnie. Irlandczyk położył mnie na ziemię i powiesił na wieszaku swoją kurtkę. Wolno ruszyłam do przodu próbując dostrzec każdy detal pomieszczenia. W pierwszym planie znajdowały się dwie skórzane sofy, z kolorowymi poduszkami. Stół podobnie jak cały domek był z drewna koloru orzech.
- Musicie mieć naprawdę dużo kasy, żeby było was stać na takie wytworne cztery kąty. - Dotknęłam ostrożnie ciemnego tworzywa.
- Tak właściwie to nie nasz, to dom wujka Hazzy. - Wesoło powiedział blondyn.
- To wszystko wyjaśnia. - Pokiwałam głową i podniosłam do góry jeden kącik ust. Niall objął mnie w talii i przytulił delikatnie. Poczułam przyjemne dreszcze na swoim ciele. Opanowało mnie to zabójcze uczucie, które powodował zapach jego perfum. To było cholernie trudne, uwolnić się od tego uczucie. Nagle do domu wpadła reszta.
- Rozróba! - Gromko krzyczał Louis wchodząc do domu. Skoczył na kanapę i położył się na niej nie zostawiając żadnego miejsca reszcie. Szybko odsunęłam się od Niall'a. Nagle podbiegła do mnie Effy ciągnął mnie za rękę.
- Szybko, musimy zająć najlepszy pokój. - Mówiła entuzjastycznie z szeroko otwartymi oczami. Podążyłam za nia przyśpieszając stopniowo kroku.
- Chciałybyście, nie wiecie, który pokój jest najlepszy. - Parsknął Styles i zaczął pędzić w naszą stronę. Porwał po drodze Ef na ręce i zaczął ją gilgotać żarliwie. Dziewczyna śmiała się donośnie. - Ty śpisz ze mną, nie masz prawa spać z Elly. Ona śpi z pierdzącym Niall'em. -  Krzyczał do niej Hazza wchodząc po schodach. Wypowiedział te słowa i zamknął żwawo drzwi, prawdopodobnie od 'najlepszego pokoju.' Po słowach loczka Horan zaczął śmiać się z samego siebie i usiadł na kanapie.
- No to ładnie. - Oparłam ręce na biodrach i parsknęłam. Przysunął się do mnie Zayn i uśmiechnął się pewnie.
- No to w takim razie jesteś moja. - Irlandczyk ponownie wziął mnie na swoje sile ramiona i prędko, pewnym krokiem ruszył do już 'naszego' pokoju.

______________

CZYTASZ - KOMENTUJESZ

Jest, jest, jest! Huh! Po pierwsze to jestem miło zaskoczona i podekscytowana, bo dodaliście aż 37 komentarzy! I jest już 14 obserwujących! Wielkie dzięki, naprawdę, spisaliście się! Oby tak dalej, mam nadzieję, że będzie was jeszcze więcej. Zauważyłam, że lubicie kiedy 'coś się dzieje', więc zmieniłam troszkę styl pisania.

  • Dodawajcie blog do obserwujących. 
  • 35 komentarzy - następny rozdział. 
  • Polecajcie znajomym, directionerką!
  • Odwiedzajcie zakładkę 'Informowanie'. 
 Komentujcie bo to dla mnie bardzo ważne, dla was to parę sekund, a dla mnie to wielka motywacja. Czekam właśnie na twój komentarz, nie licz na innych, bo ja właśnie liczę na ciebie!

46 komentarzy:

  1. super pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jezuu kocham te opowiadanie *_______*
    neversayneveruntilyoutry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Daalej, nie mogę sie doczekać dalszego ciągu

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedy następny ? super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam twojego bloga !
    proszę pisz dalej ! ;D
    czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. AAAAALE to jest boskie! Lidziska uzbierac szybko te 35 kom bo chce rozdział i nei tylko ja! ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebiste *-*

    OdpowiedzUsuń
  8. mamo, świetny *-* następny szybko ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Brak słów! Mega zajebisty! *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. świeeetny *.*

    OdpowiedzUsuń
  11. noo po prostu zajebisty . Daleej nexxxxxxxxxxxt! ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyjebany w kosmos.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny,pisz dalej proszeee :***

    OdpowiedzUsuń
  14. ZAjebisty,kocham cię :** pisz dalej ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. cuuuuuuuuudo. <3
    zapraszam do siebie :)
    http://socanwedoitalloveragain.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Booskie !
    Są razem w pokojuu . Lubie to !
    Nie mg się doczekać następnego rozdziałuu : **

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wiem co powiedzieć. Świetne

    OdpowiedzUsuń
  18. MEEEEGA.!
    Pięęęękne.!!!
    Ja już chcę następny rozdział.! :3
    Jak najszyybciej.!
    :):):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie możesz trzymać nas w takim napięciuuu.! ;)
    Czekam na następny rozdział, i myślę że pojawi się jak najszybciej *.*

    OdpowiedzUsuń
  20. DAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAALEJ! NEXT ,3

    OdpowiedzUsuń
  21. Jej to jest świetne :) Kocham ten rozdział kiedy możemy spodziewać następnej części ????

    OdpowiedzUsuń
  22. Boski ! KOCHAM CIEEEEE !! :-* I BARDZO PODOBA MI SIE NOWE TŁO ! :D
    Malwina , mnie chyba już pamiętasz nie ?
    Ta Krytyczka :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny, jak zawsze :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. czekam na następny ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  25. No nareszcie :P Dalej porosze :)

    OdpowiedzUsuń
  26. NIE MAM SŁÓW.!!!
    JEEEZUUU *.*
    Pięęękne:>
    Czekam na 16 rozdziałłł.!

    OdpowiedzUsuń
  27. Mom please a new chapter *________*
    To być PIĘĘKNE <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Kiedy kolejny ? Nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Rozdział świetny. Ciekawe co się stanie..NO BO JAKAŚ WPADKA BĘDZIE, NIE?! :D (:

    [SPAM] Leighton i Blake to siostry rodem z Wolverhampton. Sąsiadki i przyjaciółki Liam'a Payne'a. Leighton rozważna lecz nieśmiała dwudziestolatka, która przyjechała do Londynu z powodu pracy oraz przyszłości. Blake szalona i odważna dziewiętnastolatka, która przyjechała razem z siostrą nie tylko za karierą, ale i za szczęściem. Co się zmieni, gdy w ich życiu stanie zespół One Direction? Co się zmieni? Czy rozkwitnie jakaś miłość, czy może będą same problemy? Dowiesz się tego czytając bloga http://horan-carter-1d.blogspot.com/.
    Gorąco zapraszam! (:

    OdpowiedzUsuń
  30. blog świetny ! *o* przeczytałam wszystkie rozdziały i chcę więcej no!
    mam nadzieję że Elly i Niall będą razem, tak do siebie pasują! tworzyliby idealną
    parę! no i oczywiście myślę i znów mam nadzieję xd że Hazza nie zrobi jakiegoś
    głupstwa i nie skrzywdzi Eff!
    haha, już się nie mogę doczekać co będzie się tam działo. no i Elly z Horankiem-sami w
    pokoju, huhu ;dd
    czekam,czekam,czekam dodaj szybko nn (+nie za dużo komów wymagasz?;xx) obserwuję i
    zapraszam również do siebie (też blog o 1D więc mam nadzieję, że się spodoba):d
    pozdrawiam i życzę weny ! ;x
    live-while-we-arre-young.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. wiesz , że Cię kocham !
    pisz dalej bo nie mogę doczekać się kolejnego ! <3

    OdpowiedzUsuń
  32. jest już 40 komentarzy ! więc kiedy 16 ?

    OdpowiedzUsuń
  33. GENIALNY! BOSKI! ŚLICZNY! ŚWIETNY! *.* Tyle się dzieje :3 I jak fajnie *o* Niall w pokoju z Elly a Hazz w pokoju z Effy ciekawe co się będzie działo :33 Czekam na następny! <3


    Kocham xx

    OdpowiedzUsuń
  34. kiedy następny !!! bo ten jest świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  35. kiedy następny ? ten jest świetny ! <3

    OdpowiedzUsuń