Harry odbijał piłkę o ścianę, kątem oka zwracając uwagę na to co działo się pomiędzy mną a Niall'em. Zacisnęłam zęby i powoli przełknęłam ślinę, a na mojej szyi widoczne stały się kości i pojedyncze żyły. Wysuwając rękę położyłam ją na torsie Horan'a i odepchnęłam go najsilniej jak umiałam. Blondyn założył kosmyk włosów za moje ucho i pocałował górną partię mojej szyi, już po raz ostatni.
- Ty zdajesz sobie sprawę, co może wywołać takie jedno, bezbronne zdjęcie? Będą mi życzyć śmierci, macie cholernie dużo fanek, które wiedzą o was wszystko i myślisz, że to ujdzie ich uwadze? Właśnie na to najbardziej zwrócą uwagę, bo to jest ich Niall. Na tym zarabiacie. One was kochają, a kiedy zobaczą, że jest ktoś staje na ich drodze, zniszczą mnie od środka, swoimi małymi palcami, które będą wystukiwać ich zdanie na mój temat. Nie pokochają mnie, uwierz mi. Nie pokochają nikogo, wolą być przekonane, że to właśnie czekacie na nich. Nie mam nic przeciwko temu, ale ja nie chcę, żeby one mnie skrzywdziły. - pokiwałam lekko głową i spojrzałam na niego z niedowierzaniem. Jak mógł zrobić coś takiego? Może chociaż teraz zrozumie, że zrobił źle.. Mimo moich oczekiwań Styles podciągnął do góry jeden kącik ust oblatując mnie i Niall'a wzrokiem z góry do dołu, zaśmiał się jakby nie mógł uwierzyć, że mówię coś tak głupiego.
- Nie rozumiesz, że kiedy złapią was na jednym wyjściu to będzie to samo? Co nie masz zamiaru już z nami nigdzie wyjść? Właśnie to ty nie rozumiesz tego interesu Els. To, że dodałem to zdjęcie oznacza, że cię lubię. A wiesz co jest dla nich ważne? Że reszta cię lubi, skoro my cię lubimy oni inaczej na to zareagują. Myślisz, że woleli by dowiedzieć się ze zdjęć z jakieś głupiej gazety, gdzie idziecie razem? Nazwali by cię podrywaczką, tak. Nie widzieli by nawet kim jesteś, jaka jesteś, czy ludzie darzą cię sympatią, to właśnie sprawiło by, że oni zaczęli by się zastanawiać kim ty jesteś. Łatwiej by było stwierdzić cię za laskę lecącą na kasę. Taka chcesz być? Ciekawe. Lepiej wcześniej niż później - burknął, odwrócił się i ponownie zaczął odbijać piłkę o ścianę. Może i miał rację, może i ta perspektywa w jakiej przedstawił mnie on była odpowiednia. Oblizałam lekko usta i spojrzałam na niego zmieszana, spuściłam głowę i poprawiłam włosy, przeczesując je ręką. Mówił najszczerszą prawdę, odwróciłam się i wyszłam. Niall ruszył za mną.
- Podziękujesz potem, dude. - szczerze uśmiechnął się Hazz. Horan w odpowiedzi tylko zaśmiał się cicho i podążył za mną. Idąc korytarzem złapał mnie za rękę próbując mnie zatrzymać, pewnie ją wyrwałam i odwróciłam się w jego stronę patrząc w jego oczy.
- Zostaw mnie. Nie chcę mieć takiego życia, rozumiesz? Przeraża mnie to. Chcę mieć tylko trochę prywatności i być sobą. Nie chcę tego twojego życia, powoli zaczynasz je tracić, nie musisz się już nawet przedstawiać na ulicy, bo oni wiedzą kim jesteś. Weź je daleko ode mnie, zostaw mnie. - zacisnęłam szczękę i zamknęłam oczy czując jak w moich żyłam wybucha złość i staje się roztrzęsiona. Jabłko Adama blondyna podniosło się powoli w górę i opadło w tym samym tempie. Schylił się nad moją twarzą i wpił się w moje oczy. Założył zakręcony kosmyk włosów za moje ucho.
- Za późno. - oblizał usta i objął mnie swoimi ramionami wokół tułowia. - Jesteś już w moim życiu i nie mam nic przeciwko temu zdjęciu, czemu? Bo chcę, żeby ludzie wiedzieli, że znam piękną, uroczą i sprawiającą, że się uśmiecham dziewczynę. A ich zdanie, nie ma znaczenia, bo wiesz co? Nie znają cię, nie wiedzą o tobie nic, nie mają pojęcia co widzę w tobie ja, czemu czarują mnie twoje oczy, nie wiedzą nic.. nimi nie trzeba się przejmować Elly. - skąd on wiedział, co ma teraz powiedzieć? Bo tego właśnie potrzebowałam, jego oczu, dotyku i słów. Uspokoiłam się, a mój oddech zaczynał się wyrównywać. Bez powodu na mojej twarzy pojawił się uśmiech i rumieńce, schyliłam ją lekko kładąc ręce na jego klatce piersiowej i wyrywając się z jego uścisku. Znowu to robi, miesza w mojej głowie. Zamknęłam oczy i starałam się wymazać to zdarzenie schodząc na dół. W kuchni stało pięć osób, Loui, Payne, Eleanor, Dan i Zayn.
- Zgadnij kto już przygotował całą imprezę? - poruszył zabawnie brwiami Tommo. Zaśmiałam się przy czym moje ramiona lekko się poruszyły.
- Mamy parę sałatek i jakieś parówki w serze, czy coś.. no i alkohol. - podkreślił ostatnie słowo, z chciwym uśmiechem. Zachichotałam z ich entuzjazmu i odwróciłam wzrok w stronę schodów, po których schodził Nialler. Zawsze było go najpierw słychać, a potem widać, zabawne.
- No widzę, że się wzięliście. - podciągnął do góry jeden kącik ust Irlandczyk i przejechał palcem po świeżo zrobionej sałatce, po czym wsadził go skąpo do ust. - Ujdzie.- zdenerwowana Calder zareagowała i uderzyła go ręcznikiem, który był jedyną rzeczą jaką trzymała w ręku.
- Jakbyś cokolwiek zrobił, to byś to docenił, a nie żerował. - poczuła się naprawdę dumna z szybkiego wymyślenia triumfujących słów.
- Jakoś mi się do tego nie pali, wolę żerować. - mimika jego twarzy wyrażała ironizm. Droczą się. Nagle ktoś ujął mnie w swoje silne ręce i podniósł sadząc na blacie. Och, dali by sobie z tym spokój. No, tak. Kto inny, niż chłopak z niebieskimi oczami i blond włosami. Rozłożył ręce obok moich nóg, nie dając mi miejsca do ucieczki.
- Będziesz jutro mi towarzyszyć? - spytał z nutą rozbawienia i podniósł do góry jeden kącik ust.
- Jesteś głupi, to jest sylwester, u was. - zakpiłam.
- To towarzysz mi na sylwestrze, u nas. - prawie dokładnie powtórzył moje słowa.
- Jeśli chcesz.. - wzruszyłam ramionami. Nie czułam teraz żadnego napięcia z powodu przyjaciół, którzy rozluźniali atmosferę.
- Jutro będzie ostro. - wymamrotał Zayn patrząc się na nas, a my momentalnie na niego spojrzeliśmy.
- W dziesiątkę? Na pewno. - do kuchni wszedł wcześniej nieobecny Styles, na którego widok przeszły mnie dreszcze.
- I z takimi zapasami. - otworzył szeroko buzię Louis i dumnie przejechał po butelkach alkoholu. Mimo, że to dodaje 'szału'. Nie miałam zamiaru pić w dużych ilościach. Takie były moje plany, lepiej wiedzieć, co się dzieje i umieć bawić się do czasu.
- Co za dużo to nie zdrowo. - powolno zamknęła oczy Dan i oparła rękę na wcięciu w talii. - Trzeba mieć rozum. - powiedziała i wróciła do dań, które razem z Eleanor przygotowywały przez długi czas. Dziewczyna miała rację.
- Przesadzacie, takie coś jest tylko raz w roku, to jest nowy rok lads! - Uniósł w górę ręce Harry i wydał głośny, entuzjastyczny wrzask. Zobaczymy jak to będzie, nie chciałabym obudzić się gdzieś w toalecie, czy cokolwiek innego, ale za to czuję, że będę musiała zbierać ich z dachu, szafy i z różnych dziwnych miejsc, a do tego równie mnie nie garnie.
Tylko proszę o to, żebym nie zrobiła niczego głupiego, to jedyne o co proszę.
Odetchnęłam głęboko i ruszyłam w stronę kanapy.
- Czyli mamy już wszystko jedzenie, - zaczął wymieniać na palcach Liam - alkohol, coś do popicia, muzykę .. mamy muzykę? - odwrócił się w moją stronę, a ja aż stanęłam w miejscu i otworzyłam szeroko oczy. Cholera. Miałam załatwić sprawę muzyki z Styles'em.
- Elly nagraliście muzykę z Harry'm? - spytał lekko zdenerwowany Lou. Odwróciłam się w ich stronę i oblizałam usta. Będą źli.
- No.. jakoś się tak złożyło, że nie.. - wyszczerzyłam się, starając się złagodzić atmosferę.
- No to świetnie. - uderzył rękami o uda Tomlinson i zaśmiał się ironicznie, a ja czułam się jak największy problem tego domu. - Lepiej się tym zajmijcie, póki jest jeszcze czas. - pokiwał palcem Loui.
- Chętnie, ale nie z nim. - odpowiedziałam cicho.
- Jak to nie z nim? - spytał Liam, który wchodził już w ten sam poziom zdenerwowania co Louis.
- Sprawdźcie sobie jego twitter'a, z wszystkimi, ale nie z nim. Proszę was. - prychnęłam i wyrzuciłam ręce w powietrze. Na moje słowa w pokoju rozniósł się cichy śmiech Styles'a. Bardzo zabawne. Zayn podniósł laptop ze stolika i włączył tt, po czym wszedł w konto Hazzy i momentalnie można było usłyszeć śmiech trzech chłopaków, tylko Niall stał i wpatrywał się w to z wymalowanym rozbawieniem na twarzy i powstrzymywał śmiech. Przewróciłam oczami.
- Ładnie, ładnie widzę. - poruszył znacząco brwiami Tommo.
- Uh, zamknij się. - warknęłam i rzuciłam mu gardzące spojrzenie.
- To załatw muzykę z Niall'em. Możecie być troszkę dłużej jeśli chcecie. - poklepał po ramieniu Niall'a i pokiwał lekko głową marszcząc oczy, jakby chciał powiedzieć rozumiem.
- Dziękuje bardzo, zdecydowanie wolę Niall'a, niż Jego. Nie jestem z tych dziewczyn, sorry. - zacisnęłam usta i posłałam mu blady uśmiech. Chwyciłam ręką nadgarstek blondyna i pociągnęłam go gwałtownie, a on ani drgnął. Jestem aż tak słaba, realy? Pociągnęłam go ponownie, a on dalej zapierał się stojąc bez ruchu, na jego twarzy gościł szeroki uśmiech i rozbawienie, śmiał się cicho. Mocno zaparłam się nogami i zaczęłam ciągnąć z całej siły. Odetchnęłam głęboko, czułam się jak wtedy kiedy byłam mała i ciągnęłam babcię za rękę. Podniosłam do góry wewnętrzne części brwi i uchyliłam delikatnie głowę w prawo.
- A co mi za to dasz? - zaczął droczyć się Irlandczyk. Rzuciłam mu dziwne spojrzenie i lekko puściłam jego nadgarstek, odwróciłam się i odeszłam w stronę pokoju. - Dobra idę. - chłopak zaczął biec w moim kierunku. Podbiegł i złapał mnie za rękę, zjeżdżając w dół, delikatnie ujął moją dłoń i splótł nasze place. Przybliżył się i dotknął gorącymi i miękkimi wargami moje policzko. - Chyba nie chciałaś robić tego beze mnie? - podniósł do góry jeden kącik ust i spojrzał mi w oczy. Holy Shit.
* dude - stary, gościu, koleś
* lads - chłopcy, koledzy, goście
_______________________________
CZYTASZ - KOMENTUJESZ
________________
Jest! Mimo tego, że nie miałam w ogóle warunków, żeby go napisać, ani dodać, to dopisałam jedną - czwartą i dodałam go. Yeah
Więc już jutro SYLWESTER, nawet nie macie pojęcia co będzie się tam działo. #sick ♥
No i pytanie, na które musicie mi obowiązkowo odpowiedzieć! JAK PODOBA WAM SIĘ NOWY WYGLĄD BLOGA? ♥
KOMENTUJCIE, BO NIE BD 23.
NIE ZOSTAWIAJCIE ROZDZIAŁU BEZ KOMENTARZA!
- Dodawajcie blog do obserwujących.
- 45 komentarzy - następny rozdział.
- Polecajcie znajomym, directionerką!
- Chcecie być informowani o nowych rozdziałach? Odwiedzajcie zakładkę 'Informowanie'.
- Od niedawna są GIFY w zakładce bohaterowie! Nie czekajcie dłużej! Poznajcie bohaterów i skomentujcie koniecznie, chcę wiedzieć czy wam się podoba. { NOWE, GIFS }
Kontakt ze mną - @freehugshoney { tt }
TT ELLY - @wilsonelly <~ naciśnij