niedziela, 19 maja 2013

Rozdział 25

- Myślisz, że to naprawdę dobry pomysł? Nie znam tych ludzi. - złożyłam ciemną bluzkę i włożyłam ją do zielonego plecaka z pumy, który nie był mój. - No i czy to nam starczy? - przeleciałam wzrokiem plecak i westchnęłam.
- Jesteś osobą towarzyszącą, to chyba normalne, że mogą cię nie znać. - Niall leżał na łóżku bokiem i podpierał  ręką głowę, wypatrując każdy mój ruch. - Zawsze wszystko w nim noszę. - wzruszył ramionami i wydął usta.
- Ty to jesteś ty - przewróciłam oczami - jesteś chłopakiem, a sukienka i koszulka na zmianę, może się tam mocno pognieść. - ruszyłam w stronę szafy, wyciągnęłam niedawno zakupioną sukienkę i pogładziłam ją ręką. Była taka piękna, uśmiechnęłam się sama do siebie i odwróciłam się. - Jak ci się podoba? - uniosłam do góry wewnętrzne części brwi i spojrzałam na niego z ekscytacją.
- Była by ładniejsza gdybyś ją założyła. - rzucił bezuczuciowo i wbił w nią wzrok.
- Nie mam ochoty, już późno. - powiedziałam na jednym oddechu i odetchnęłam głęboko.
- Jest piękna. - wreszcie uczucia chłopaka ruszyły się i na jego twarzy pojawił się ten niezwykły uśmiech, skierowany do mnie. Rumieniec wylał się na moją twarz, a ja od razu zadbałam o to, żeby to ukryć. - Oh, nie rób tego, jesteś taka urocza i słodka kiedy się rumienisz. - warknął Horan i usiadł na skraju łóżka, sprawiając, że był naprzeciwko mnie. Oplótł swoje silne ręce wokoło mojej talii i pociągnął gwałtownie, co spowodowało to, że po chwili siedziałam na jego kościstych kolanach. Ponownie. - Widzisz, wyglądasz pięknie. - wpił się w moje oczy, swoimi niebieskimi tęczówkami, a ja uśmiechnęłam się nieśmiało. - i wiesz, co jest urocze? To, że nie jesteś taka jak wszystkie inne dziewczyny, jesteś inna, nigdy nie widziałem tak słodkiej, uroczej, czarującej dziewczyny, trzeba zdobyć twoje zaufanie żeby cię do siebie przekonać i uwierz mi, to jest niezwykłe. - pod koniec przyciszył ton, a po moim ciele przeszły przyjemne, a zarazem pewne niepewności dreszcze. W pokoju słychać było zaledwie nasze oddechy, co bardzo mnie krępowało i sprawiało, że czułam się nieswojo. Mój wzrok powędrował w dół i nie miał zamiaru się z stamtąd ruszać. - I wiesz, wcale nie musisz ode mnie uciekać. - zaśmiał się dyskretnie, a jego klatka delikatnie się uniosła. Tak jak powiedział, mimo jeszcze większego skrępowania, podniosłam wzrok i spojrzałam w jego poetyczne oczy. - Tak, właśnie teraz twoje oczy są najpiękniejsze, kiedy patrzą w moje. - ponownie się zaśmiał, a ja oblizałam subtelnie usta, z przyzwyczajenia. Przyjrzał się temu dokładnie i już po chwili poczułam jego oddech na swoich wargach. Zesztywniałam, a chłopak zauważając to, pogładził moje plecy dłońmi. - Jesteś piękna. - szepnął w moje usta i zbliżył się do nich, pozostawiając między nami minimalną odległość. Mój oddech stopniowo stawał się coraz szybszy. Rozszerzyły mi się źrenice, a jego kąciki ust obróciły się uroczo w górę. - Zakochałem się, wiesz? - czułam jak jego wargi otarły się o moje, był niewyobrażalnie blisko. - W osobie, która ma przepiękne oczy i przeurocze, pełne usta. - dokończył, a ja nie wiedziałam czy mówi to własnie do mnie, czy ma właśnie mnie na myśli. Jednorazowo musnął moje usta, a ja mimo to poczułam ich przesłodki smak, który nie umiałam porównać do niczego, kiedy to robił poczułam jak kąciki jego ust przyjaźnie się podnoszą, uwielbiałam to. Lecz to wszystko zaszło tak daleko, niedawno byłam gotowa powiedzieć mu prosto w twarz, że nic dla mnie nie znaczy, dzisiaj nie miałabym serca to zrobić, kiedyś odsunęłabym się po tym jakby pocałował mnie w policzek, wczoraj pocałował mnie, a ja nie miałam nic przeciwko. Wszystko się zmienia, mimo przekonań i zamiarów. 

- Nie denerwuj się tak. - szepnął, a ja się wzdrygnęłam. - Przecież to nic szczególnego. - potarł moje ramię ręką, a ja poruszyłam się gwałtownie, dając mu do zrozumienia ostateczne nie. To dziwne, ale jeszcze raz spałam do niego przytulona, czułam, że jesteśmy już tak blisko, że nie jestem w stanie tego przerwać. - Będzie dobrze. - podniósł się o parę centymetrów bliżej i wyszeptał mi do ucha, po czym pocałował jego okolice, przyprawiając mnie o ciarki, na mojej twarzy momentalnie pojawił się rozkoszny uśmiech. Ponownie przekręciłam się na łóżku i odetchnęłam zrezygnowana, za nic nie mogłam zasnąć, nawet mnie do tego nie garnęło. - Obróć się. - rzucił chłopak, a ja nie zrozumiałam po co, ale już po chwili zrobiłam tak jak mówił. Powolnym ruchem obróciłam się w drugą stronę i ujrzałam jego oczy, które były ledwo widoczne w ciemności. Objął mnie i mocno przycisnął do swojego ciała. Moja głowa leżała na jego zagłębieniu w szyi, nie miałam pewności czy mogłabym zasnąć rozpraszana zapachem jego perfum.- Śpij. - ponownie wyszeptał pojedyncze słowa chłopak i dotknął ustami mojego czoła. - Śpij - szepnął już prawie bezgłośnie.
[...]

- Wstawać, kochasie. - na jedną chwilę wleciał do naszego pokoju Harry i rzucił w nas poduszką. Mruknęłam cicho i przekręciłam się na drugą stronę. W domu panował szum i zamieszanie, każdy coś krzyczał i o coś się upominał. - Nie żartuję, mieliśmy wstać o dwie godziny wcześniej. - ponownie wszedł do pokoju Hazz i dodał stanowczo.
- Matko. - wzięłam do ręki poduszkę i zarzuciłam ją na moją głowę. - Cicho. - burknęłam niechętnie.
- Nie gadajcie, nie mamy czasu. - głos chłopaka robił się coraz bardziej stanowczy. Uchyliłam oczy i natychmiast je zamknęłam, z powodu dużej ilości światła.
- Która godzina? - spytałam, ale już po chwili zauważyłam, że Styles'a nie było już w pokoju. Przeciągnęłam się i wstałam, opierając ręce o kolana. Wydęłam wargi i rozejrzałam się po pokoju, nie chciałam stąd wyjeżdżać, choćby na dwa dni.
- Elly musisz mi pomóc. - do pokoju wparowała Ef, a ja spojrzałam na nią z niemiłym spojrzeniem.
- Zaraz. - Przedłużyłam słowo i ziewnęłam. Dziewczyna warknęła i odleciała nabuzowana. Czułam, że jestem  do tyłu z tymi wszystkimi zajęciami, ale nie przejmowałam się tym, przez to, że byłam cholernie zmęczona.- Wstawaj. - szturchnęłam mocno blondyna i wygramoliłam się z łóżka. Zimno przyjemnie uderzyło w moje ciało, a słońce wyjątkowo dawało dzisiaj o sobie znać. - Wstawaj, bo się spóźnimy. - syknęłam i ponownie go szturchnęłam. Wstałam z łóżka i otarłam rękami zaspaną twarz, podeszłam do wielkiego lustra, stojącego przy ścianie. Wyglądałam okropnie, niewyspana, podpuchnięte oczy, poszarpane włosy, będzie trudno. Wzięłam grzebień do ręki, przejechałam nim po włosach i powtórzyłam to kilkanaście razy. Niall wstał z łóżka i niechlujnie podrapał się po karku. Spojrzałam na niego przelotnym spojrzeniem i wróciłam do poprzedniego zajęcia.
- Przecież nie mam garnituru. - wymamrotał sam do siebie i dalej patrzył się przed siebie z zaspaną miną. - .. nie mam garnituru. - powtórzył i momentalnie wyparował z pokoju. - Harry! Nie mam garnituru, nic nie mówiliście, żeby wziąć! A wy macie? Skąd? - chłopak zauważył przechodzącego z pokoju do pokoju Harry'ego, w garniturze. Styles cofnął się i oparł się ręką o framugę.
- A myślisz, że po co jechałem całą noc do Newcastle? - rzucił Horan'owi ironiczny uśmiech i machnął do niego ręką, co miało oznaczać chodź.
- No to nie mogłeś powiedzieć, że jedziesz, wziąłbyś mi ten dowód. - westchnęłam zrezygnowana i uderzyłam rękami o uda.
- Wszyscy już dawno spali, jak Louis mi kazał. - Harry wzruszył ramionami i zniknął za drzwiami z Niall'em, minął się z nimi Zayn, który trzymał w ręce swój ciemny garnitur. Położyłam grzebień na komodzie, wzięłam do ręki tusz i mocno podkreśliłam nim rzęsy, prawie niewidoczny, brązowy cień, minimalnie ciemniejsza szminka od moich ust, nic więcej mi nie potrzeba. Wyciągnęłam z szafy kwiecistą bluzkę i czarne spodnie, zawiesiłam je na ramieniu i już po chwili zamknęłam się w toalecie. Założyłam na siebie ubrania i spojrzałam w lustro, niedawno miałam szesnaście lat, a niedługo kończę dziewiętnaście, jak to szybko leci. Jestem już dorosła i mam swój własny dom z siostrą, może i wynajęty, ale nasz, nikt nam nie pomaga, radzimy sobie same. Nawet nie zauważyłam kiedy moje włosy urosły, niedawno były do ramion, teraz dosięgają ponad klatkę piersiową. Złapałam kosmyk jasnych końcówek, niedawno były blond, dzisiaj są brązowe, pozostały tylko jasne końcówki, które tworzyły ombre. Dorosłam, dojrzałam, zmieniłam się i wcale nie muszę uciekać przed miłością. Bo to normalne, że mogę zakochać się w kimś kto jest inny niż ten chłopak z moich marzeń. On nie miał metr dziewięćdziesiąt wzrostu, ciemnych, brązowych włosów, nie był architektem, ani nie miał brązowych oczu, czy też świetnie umięśnionego torsu, on grał na gitarze, miał blond włosy i niebieskie oczy, pewnie też nigdy nie był na siłowni, ale to właśnie dzięki niemu ten chłopak z marzeń był inny, był taki jak on. Uśmiechnęłam się do lustra i dostrzegłam jak na prawym policzku pojawia się dołeczek, nie uważałam siebie za osobę piękną, ale dzisiaj starałam się znaleźć tą cechę, może i byłam piękna? Nie mogłam porównać się do Eleanor, czy Effy, ale kiedy się uśmiechnęłam wyglądałam dobrze. Od niedawna chciałam to wydysponować, od paru dni szczególnie, często stałam przed lustrem i poprawiałam swój wygląd, a to wszystko dla jednego chłopaka, który był dla mnie ważniejszy niż wszyscy inni. Wzięłam trochę włosów z nad ucha i związałam je za głową, tak wyglądałam znacznie lepiej. Odetchnęłam i wyszłam z toalety. 
- To co jedziemy? - krzyknęłam, biegnąc po schodach i wyciągając iPhona. Usłyszałam dźwięk odpalającego się auta i wybiegłam z domu, zabierając przy okazji szeroką, fioletową bluzę, nawet nie patrząc. Wsiadłam do czarnego Range Rover'a, mając jeszcze do wyboru Forda Capri, lecz nie miałam zamiaru się w nim cisnąć, wybór Range Rover'a był tylko przywilejem dla tych, który wychodzili najszybciej. Otworzyłam drzwi i wsiadłam do wygodnego auta. Za kierownicą siedział Louis, a obok Zayn, z tyłu obok mnie siedziała Eleanor, brakowało tylko jednej osoby i Tommo mógł nacisnąć gaz. W samochodzie, który stał obok, brakowało wszystkich oprócz kierowcy, którym był Liam, chłopak z odchyloną głową do tyłu, uderzał palcami o kierownicę. Nagle drzwi domu trzasnęły i wydostał się z nich Niall, przybliżyłam się do szyby i starałam się dostrzec czy chłopak ma swój zielony plecak, w którym były także moje ciuchy. Miał. Odetchnęłam i oparłam się o miękką tapicerkę. Po chwili niespodziewanie z domu wybiegła Pezz z małą torbą w ręce i zaczęła biegiem wyprzedzać Horan'a i udało jej się. Wyprzedziła go i pierwsza wsiadła do masywnego auta. Jej oddech był nierówny, a ona sama była zdyszana.
- Myślałam, że już mi się nie uda. - zaśmiała się i usiadła na swoim miejscu. Także się zaśmiałam i wzięłam od niej torbę, stawiając ją pod moimi nogami. Nialler przejechał ręką po swoich włosach i pociągnął za ich końcówki, był zrezygnowany, właśnie przegrał walkę o jedno z pięciu najlepszych miejsc. Od razu moja rozmowa z El i Perrie zaczęła się rozwijać, w różne strony, a głownie w te dziewczęce. Auto już po chwili ruszyło, mieliśmy przed sobą trzy godziny jazdy. Louis jechał dosyć szybko dzięki czemu szło to trochę szybciej. 

Jechaliśmy już ponad godzinę, a moja rozmowa z dziewczynami się nie kończyła, a nasze tematy były coraz głupsze. Potem zaczęłyśmy grzebać coś w telefonach i dodawałyśmy posty na twitter'a, co było równie zabawne. [...]

- No i jesteśmy, to właśnie mój dom. - zarzucił głową Louis, pokazując nam wielki dom, który wyglądał niesamowicie. Zaczęliśmy odpinać pasy i wyszliśmy z samochodu, stając na chodniku. Małego Forda nie było jeszcze widać. Nie zwracając na to uwagi ruszyliśmy do środka, lecz ktoś nas wyprzedził, była to siostra Lou, zaczęła biec w jego stronę, a kiedy już dobiegła wtuliła się w jego ciało z takim zapałem, że nie można sobie tego wyobrazić, nagle z jej oczu zaczęły lecieć łzy, łzy szczęścia. Tęskniła. To był niesamowity widok. Eleanor podeszła do mnie i objęła mnie ramieniem, w jej oku zakręciła się łza, nie dziwię się jej, u mnie pojawiło się to samo, przyłożyłam do buzi rękę. Następnie wybiegła jego mama, a jej reakcja była identyczna, co przyprawiło mnie o jeszcze więcej łez. Przed wybuchnięciem płaczem, powstrzymał mnie nadjeżdżający, mały samochód, który należał to naszych przyjaciół. Subtelnie otarłam łzy i starałam się udawać, że do niczego nie doszło. Zaciągnęłam nos i wymusiłam uśmiech. Drobny Ford zaparkował koło czarnego Range Rover'a, którym jechaliśmy i otworzyły się drzwi. 
- Ale ciasno, cholera. - zaklął Styles i wyszedł z auta, poprawiając spodnie. Wszyscy byli na nim skupieni, a kiedy on to zobaczył lekko się zmieszał. 
- Cześć Jay. - uśmiechnął się Harry prawdopodobnie do mamy Lou i podszedł do niej, wtulając ją w swoje umięśnione ramiona. 
- Witaj Harry. - wypowiedziała słowa wdzięcznie i odwzajemniła uścisk, gładząc rękami jego plecy. - Jak się trzymasz? Louis nie robił nic głupiego? - spytała go, jakby Harry był najstarszym i najbardziej odpowiedzialnym współlokatorem Tommo, a wcale tak nie było. 
- Dobrze, starałem się dopilnować żeby był grzeczny. - zaśmiał się Hazz i wypuścił ją ze swoich ramion. Nikt nawet nie zauważył, że reszta towarzyszy stała obok nas.
- A tych dwóch pięknych dziewczyn to jeszcze nie poznałam. - powiedziała Jay i wbiła wzrok we mnie, co sprawiło, że krew żarliwie napłynęła do moich policzków. Surowym, a zarazem miłym spojrzeniem została obdarowana także Effy, którą wsparł Harry, obejmując ją ramieniem. Mogło to znaczyć bardzo wiele, między innymi to, że są razem.
- To jest Effy, moja dziewczyna, - każdy momentalnie odwrócił na nich wzrok, czyli jednak są parą - a to Elly, dziewczyna Niall'a. - w tym momencie miałam wrażenie, że moje policzka się palą, dosłownie. Miałam ochotę podejść do Harry'ego i uderzyć go z całej siły w brzuch. Jak może mówić takie rzeczy? Przecież to nieprawda.
- Nie jestem jego dziewczyną, jesteśmy przyjaciółmi. - wymamrotałam zawstydzona i spuściłam głowę.
- Więc, miło mi, Jay. - podała mi rękę Jay i uśmiechnęła się przyjaźnie. Z przyjemnością na twarzy ją złapałam i za chwilę puściłam.
- Elly, gratuluję z okazji ślubu, to będzie wspaniały dzień. - kąciki moich ust podniosły się do góry. Kobieta miała już na sobie wyjątkowy makijaż i fryzurę. Wyglądała pięknie.
- Dziękuję serdecznie. - zaśmiała się i przytuliła mnie Jay. - To co? Chodźcie do domu! - machnęła ręką i tak jak mówiła, tak zrobiliśmy; szeregiem, rozgadani ruszyliśmy do wielkiego budynku. Mama Louis'a prowadziła nas przez dwa korytarze i przydzieliła już dwa pokoje Louis'owi i El i Harry'emu z Ef, przy czym subtelnie ostrzegła, żeby do niczego nie doszło. W myślach miałam nadzieję, że nie przyjdzie jej do głowy, mój wspólny pokój z Niall'em. Udało się. Miałam pokój z Perrie, co było dla mnie zbawieniem. Odmiana. Prośby poskutkowały. Opadłam na łóżko i odetchnęłam głęboko.
- Jak dobrze, że mam z to...- ktoś wyszedł z pokoju. Podniosłam się. Perrie podniosła rękę i wręczyła wchodzącemu Niall'owi dwadzieścia funtów. - Co? - krzyknęłam i podniosłam do góry wewnętrzne części brwi.
- Mieli układ. - Horan usiadł obok mnie i splótł swoje palce. Ponownie położyłam się na łóżku i spojrzałam na sufit, chłopak zrobił to samo.
- Znowu. - burknęłam zdenerwowana.
- Na szczęście. - odpowiedział chłopak i objął mnie ramieniem na brzuchu, całując w policzek.

___________________________________________________________________
MAM NADZIEJĘ, ŻE TYM RAZEM MNIE NIE ZAWIEDZIECIE I SKOMENTUJECIE !


Więc mam nadzieję, że rozdział się podoba i skomentujecie. 
To co Elly znowu w jednym pokoju z Niall'em? haha

I tak przy okazji to następny rozdział może się trochę spóźnić, bo jadę do Wisły, na wycieczkę dwu - dniową, w piątek jest finał ligii mistrzów i nie wiem czy się wyrobie na tą sobotę czy też niedzielę, ale nie obiecuję. 

ZAPRASZAM DO : 
  1. DODAWANIA BLOGA DO OBSERWUJĄCYCH < down > 
  2. ZAPISANIA SIĘ DO LISTY INFORMOWANYCH < zakładka 'Informowanie' > 
  3. ODWIEDZENIA ZAKŁADKI ' BOHATEROWIE ' 
50 KOMENTARZY = NEXT RODZIAŁ

65 komentarzy:

  1. Hahahah *________* boskie ! Pisałam , już , że masz talent , ale komplementów nigdy nie za wiele xd
    "- Jak dobrze, że mam z to...- ktoś wyszedł z pokoju. Podniosłam się. Perrie podniosła rękę i wręczyła wchodzącemu Niall'owi dwadzieścia funtów. - Co? - krzyknęłam i podniosłam do góry wewnętrzne części brwi." - jedna z części , w kórej się śmiałam xd

    OdpowiedzUsuń
  2. AWWWWWWWWW JAK SŁODKO :D <3 tak się ucieszyłam jak dodałaś :D czekam na następny i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nom boshe mialam usmiech od ucha do ucha serio hihihihihi <3

      Usuń
  3. Jejuu, cudo. Jak ty to robisz?! To co piszesz jest po prostu cudne, nie mogę przestać czytać. Pisz dalej, nie marnuj swego talentu. *o*

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG JAK SŁODKOOOO <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki piękny rodział .. Czekam na następny.. Ty to masz talent a mi pozostaje tylko pozazdorścic .. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zwykle po przeczytaniu pomyślałam "warto było czekać aż tydzień". Rozdział oczywiście jest wspaniały. Miłej wycieczki ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite *____* Mój ulubiony blog xx Waro będzię czekać więcej niż tydzień :D

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowny chciałabym żeby Elly i Niall oficjalnie już byli razem *.* uwielbiam twoje opowiadanie :)) i czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Boskie *,* I ten moment kiedy przybiegła siostra Lou ; )

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny rozdział :) . każdy jest coraz ciekawszy . nie wiem skąd bierzesz pomysły, ja już pewnie miałabym swój limit na 10 rozdziale :D .
    pozdrawiam, xx .

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowny, jak zawsze :)
    nie mogę się doczekać, aż Elly i Niall będą razem ! andbmsnabsmna <3
    miłej wycieczki życzę, baw się dobrze ! :)x

    OdpowiedzUsuń
  12. PISZ>DALEJ>CZŁOWIEKU!!!
    TO.JEST.ŚWIETNE<33333333333

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak zawsze świetny ! <3 Huhu :) Elly znowu z Niall'em ;D xD świetny rozdział jak zawsze! Pisz,pisz,pisz dalej! Cieszę się, że są jeszcze aż tak dobre blogi. We wszystkich (prawie) akcja rozgrywa się strasznie szybko co jest poniekąd wkurzające. Tu jest idealnie! Przeważnie każda scena przyśpiesza bicie mojego serca ! :D Masz wielki talent. Serio. Nie myślałaś nad tym aby założyć bloga na którym opisywać będziesz spędzony dzień/tydzień?? Przemyśl bo to byłoby dobre. No chyba, że masz nudne życie (w co wątpię.) Dawaj szybko nn <3 nie mogę się doczekać.
    Ps. Daj proszę tą piosenkę bo w Playlist nie piszę tytułu :c . :D :D :D :D
    Weny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Ed Sheeran- Firefly
      2. Ed Sheeran- Kiss me
      3. Ed Sheeran- The a Team
      4. Ed Sheeran- Small Bump
      5. Ed Sheeran- Give me love
      6. The xx- Mising
      7. The XX - You Got The Love (Florence And The Machine cover)

      Usuń
  15. super rozdział na prawdę jest co czytać oby tak dalej

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny <33 :D
    Czekam na kolejny! <33

    OdpowiedzUsuń
  17. Jesteś świetna , ciekawie piszesz i wgl. Elly i Niall <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak zwykle idealny :*
    @JusNikaPlease

    OdpowiedzUsuń
  19. ŚWIEEETNY ! <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Najlepszy :).

    OdpowiedzUsuń
  21. Czekamm na next ! ;3

    OdpowiedzUsuń
  22. Naprawdę kocham <3
    Jak już ktoś wspominał warto jest czekać caaaały tydzień bo efekt jest niesamowity !
    Najgorsze jest to że ty tyle pracujesz a my to przeczytamy i koniec <3 ;"(
    Nie mogę się doczekać nn ! xoxox

    OdpowiedzUsuń
  23. To takie kochane.<3
    Dalej kocie.;))

    OdpowiedzUsuń
  24. Brak słów :D

    OdpowiedzUsuń
  25. cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudoooownyyyy! ♥ Boże aż 50 komentarzy? hahah

    i mam nadzieję, że 'coś' się w końcu stanie między El, a Niall'em hahahah ♥

    ale mam takie jedno zastrzeżenie, o wiele lepiej (moja osobista opinia) czyta się i wczuwa się w opowiadanie jak nie ma żadnych zdjęć, ani ludzi ani ubrań... można to ładnie opisać i będzie zajebągo :) fajnie też to działa na naszą wyobraźnię :) ale powtarzam to moje osobiste odczucie :) po za tym mega fajnie :) w ogóle to wczoraj odkryłam to opowiadanie i już nadrobiłam wszystko ♥

    OdpowiedzUsuń
  26. KOCHAM CIĘĘĘĘĘ <33333

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetny! :)) czekam cały czas! ^.^

    OdpowiedzUsuń
  28. NEXXT PLEASE :)

    OdpowiedzUsuń
  29. wiem, że nie ma 50 komentarzy.. Ale ślicznie proszę o 26 rozdział <3
    Gdy wchodzę na bloga , a tu nie ma nowego rozdziału przeżywam rozczarowanie. Proszę, nie zawiedź mnie !

    OdpowiedzUsuń
  30. Boszz .. ten blog jest taki oh & ah i wogóle. Wiem, to co napisałam nie miało sensu, ale po prostu uwielbiam czytać twoje opowiadanie. Strasznie Ci zazdroszczę takiego talentu pisania, sama piszę blog i wiem że nie jest łatwo. Co prawda mnie nie wychodzi nawet w połowie tak dobrze, jak tobie ale cóż... Kocham twojego bloga, jest przecudny.

    Pozdrawiam,xx

    OdpowiedzUsuń
  31. wow! ale meeega fajny blog! ♥

    OdpowiedzUsuń
  32. aa !! rozdział super :)) kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń
  33. świetny :) brak słłów normalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Yeah !!
    Świetny.. !! czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie no,, dziewczyno !! Masz talent <3
    Piszesz jeszcze jakiś inny blog ? Chętnie poczytam <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Tak. Zgadzam się brak słów normalnie !! Zazrdoszczę talentu :D
    Nati.xx

    OdpowiedzUsuń
  37. Razem pokój ? huhuhuhuhu :D/Angela

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetny... Trochę denerwuje mnie jak El. traktuje Niall'a ale mam nadzieję że to się wkrótce zmieni ;D
    Soppi /xx

    OdpowiedzUsuń
  39. Świetny, mam nadzieje że w końcu Elly i Niall wyznają sobie uczucia. No i 50 komentarz, teraz proszę nowy rozdział :>

    OdpowiedzUsuń
  40. Jak zawsze świetny *.* Błagam nie strasz mnie, że nie bd następnego :c Musi być, bo to opowiadania jest takie uifgsiogfaoi xx

    OdpowiedzUsuń
  41. WoW . Jesteś niesamowita . kocham ten Imagin . Nie mogę się doczekać następnej części <3 Kocham Cie <3

    OdpowiedzUsuń
  42. KOCHAM TO ! SERIO KOCHAM TO !
    KOCHAM CIEBIE ! <3

    OdpowiedzUsuń
  43. UWIELBIAAAAAAAAAAAAM to opowiadanie jest świetne czekam na kolejny rozdział :) x

    OdpowiedzUsuń
  44. świetny :8 czekam na nexta :))))

    OdpowiedzUsuń
  45. Ale cudowny rozdział!
    Czekam na kolejny <3

    http://closertotheedge1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  46. Znowu w jednym pokoju hah xx Czekam na nn *.*

    OdpowiedzUsuń
  47. Świetny blog, świetne opowiadanie, świetnie piszesz! x Ciesze sie, że trafiłam na twój blog :D

    OdpowiedzUsuń
  48. Jeju prosze Cie dodaj nastepna czesc dzis !!!!

    OdpowiedzUsuń
  49. no ejj jest już 60 komentarzy :C daaj nexta

    OdpowiedzUsuń
  50. rfgw;fiuhgfuoherspabr *-* genialnee <3

    OdpowiedzUsuń
  51. cuuudny *.* napisz już następny jest poooonad 50 komentarzy :CC

    OdpowiedzUsuń
  52. Heeey my dears ♡

    Chciałam tylko powiedzieć, że rozdział spóźni się troszkę, może i dla was to dużo, podejrzewam, że pojawi się w środę, ponieważ dopiero co wróciłam z wycieczki paro-dniowej i jutro mój brat ma urodziny, finał ligi mistrzów. Rozumiecie mnie?

    Przepraszam, wybaczycie mi? :c

    {luv ya} ♡

    OdpowiedzUsuń
  53. Cudowny jak zawsze! Jedna z moich ulubionych blogerek <3 Rozumiem, że masz dużo na głowie. Więc czekam na nn z niecierpliwością ;3

    OdpowiedzUsuń
  54. to jest boskie, super, i wgltgffjisifd *.*

    OdpowiedzUsuń