Pół roku później
Czerwiec 2013
Newcastle, England
Newcastle, England
[...] Niall mocno zacisnął ręce na moich biodrach i podniósł szybko, przerzucając mnie przez swoje ramię. Wiedziałam, że właśnie wtedy uśmiech wkradał się na jego twarz. Głośny śmiech wydobył się z moich ust. Moje włosy niezgrabnie zwisały ku dołu.
- Kocham twój śmiech. - chłopak zdjął mnie ze swojego ramienia i już po chwili, łapiąc mnie za uda, podniósł do góry. Spojrzał w moje oczy i musnął ustami moje wargi. - Słodkie jak zawsze. - zaśmiał się, ukazując przy tym swoje, już teraz proste zęby. Zmienił się, wyprzystojniał. Już nie miał włosów zaczesanych na bok, były idealnie postawione. Teraz był o wiele silniejszy niż pół roku temu, ćwiczył - musiał. Tak przyciągał więcej dziewczyn. Tego chciał ich menadżer, ale teraz sam był z tego zadowolony. Ja dotrzymałam obietnicy, byłam jego, tak jak chciał, a on był mój, tak jak chciałam. Horan podszedł do lady w kuchni i posadził mnie na niej sprawnie. Objęłam go rękami, plątając je na jego karku. Chłopak przybliżył się do mnie i na chwilę zachował małą odległość pomiędzy nami. Wiedział, że wtedy poczuję jego ciepły oddech na swoich wargach i będę pragnąć ich dotknąć, nauczył się wszystkiego na pamięć. Wreszcie odległość zniknęła, jednorazowo dotknął moich ust. Pokiwałam głową z niedowierzaniem.
- Co moja mała księżniczko? - zaśmiał się, wiedział, że nienawidziłam kiedy oszczędzał mi swoich ust. Uroczo wzruszyłam ramionami.
- Nic? - zmarszczył brwi. - Czyżby? - jego kącik ust uniósł się ku górze. - Chyba Ci tego brakowało, prawda kochanie? - jego dłonie delikatnie przejechały po mojej talii i zacisnęły się w mocnym uścisku. Zbliżył swoje usta i pchnął je do przodu w celu dotknięcia moich. Odchyliłam twarz do tyłu. Niall uniósł do góry jedną brew i cicho się zaśmiał.
- Myślałam, że wolisz jednorazowe pocałunki. - zaczęłam się śmiać. Położyłam dłoń na jego policzku, po czym wpiłam się w jego miękkie usta, nie dając im chwili odpoczynku. Jak zawsze, blondyn nie pozwolił mi długo panować nad losami pocałunku, już za chwilę przejął inicjatywę, mocno zaciskając swoje ręce na moim ciele. Nasze klatki piersiowe przylegały do siebie. Uwielbiałam to, że nigdy nie całował mnie natarczywie, wszystko miało swoje tępo, jak i jego pocałunki, czułe, delikatne, ostrożne, słodkie i niesamowite. Chłopak oderwał się od moich ust i cmoknął moje policzko, przypominają mi jaki czarujący jest. Jego ręka sięgnęła do jego tylnej kieszeni i wyciągnęła lekko pogniecioną kartkę. Oblizał usta i wręczył mi ją, nie podnosząc wzroku. Ujęłam ją w palce i otworzyłam. Zaczęłam czytać na głos.
Zza rogu wyskoczyło czterech chłopaków i Eleanor. Byli tu od samego początku i słuchali moją rozmowę z Niall'em. Czułam się zażenowana.
- Niespodzianka! - Harry krzyknął na cały dom, a na jego twarz rozszedł się szał. Niall dalej nie odrywał się od mojej szyi, tylko zostawiał na niej kolejne, delikatne pocałunki, po oddaniu paru, ostatnich, oderwał się od niej i jego twarz znalazła się na wprost mojej. Zbliżył się i dotknął moje usta, pozostając w jednej pozycji, bez żadnego ruchu, przez parę sekund.
- Wszystkiego najlepszego kochanie. - czułam jakbyśmy byli sami, nie słyszałam już śpiewającej sto lat reszty. Byliśmy tylko my i nasze oczy. Blondyn położył dłoń na moich policzku, pogładził go kciukiem, po czym kolejny raz zbliżył się do nich i namiętnie pocałował. Z tego wszystkiego oderwał mnie Harry, który zaczął trząść moimi ramionami.
- Wszystkiego najlepszego mała! - jego głos zwiększył swoją głośność o dobre kilkanaście decybeli. Wybuchłam śmiechem i wpadłam wdzięcznie w jego ramiona.
- Stary, głupi Harry! - odsunęłam się od jego ciała i położyłam rękę na jego ramieniu. - Dziękuję, może wreszcie urosną mi piersi i tyłek, tak na urodziny. - zaśmiałam się.
- Nie rozumiem do czego masz zarzuty. - odezwał się Horan, wyciągając coś z szafki. Od razu kiedy to usłyszałam, wiedziałam, że nie zabrzmiało to dobrze. Twarz Hazzy momentalnie narzuciła na siebie jednoznaczny uśmiech. Już wiedziałam co ich okrutna wyobraźnia sobie teraz wyobraża, ale wcale tak nie było. Nie spałam z nim. Ale, kto teraz by mi uwierzył? Na pewno nie Harry, on jest w tych sprawach bardzo pewny siebie i to mnie trochę przeraża. Po chwili każdy z chłopaków i jedyna z dziewczyn - Eleanor podeszli do mnie z zapasem ciepłych słów. W pewnych momentach poleciały mi łzy, to takie cholernie miłe kiedy mówili mi jaka jestem ważna, że to wspaniałe, że mnie poznali, że to fart znać taką kochaną dziewczynę. Czułam się jak motyl, który miałby zaraz odlecieć ze szczęścia. Harry zaraz po złożeniu mi życzeń podszedł do Niall'a i odwracając się, zaczęli zagłębiać się w tajemniczej rozmowie. Hazz po paru minutach szturchnął blondyna i wreszcie podeszli, z rękami schowanymi do tyłu. Obróciłam się w ich stronę i zmarszczyłam brwi i po chwili zaśmiałam się, widząc podekscytowanie na twarzy chłopców. Zapanowała cisza, którą wreszcie przerwał Harry, krzykiem.
- Niespodzianka! - nareszcie mogłam zobaczyć co miał w dłoniach. - Sto lat! - wręczył mi prezent do ręki, a wcześniej nieodzywający się Irlandczyk momentalnie objął mnie rękami w pasie i przycisnął do swojego ciała, silnie całując mój policzek.
- Zobacz. - zachęcił mnie. Ostrożnie spuściłam wzrok i ujrzałam dwa bilety. Zanim zaczęłam czytać, spojrzałam na zniecierpliwioną twarz chłopaka, bał się mojej reakcji. Po chwili zaczęłam skupiać się na dwóch karteczkach, które trzymałam w ręce. Moje kąciki ust, same z siebie uniosły się w górę, a ręka przylgnęła do ust, hamując pisk.
- Dwa bilety do Los Angeles? - otworzyłam szeroko oczy i ściągnęłam brwi. Chłopak automatycznie się uśmiechnął, widząc moją reakcję. - Kochaniee...
- Kochanie, jedziemy we dwoje, jutro. - jego ostatnie słowo miało w sobie trochę zawahania, a moja reakcja była wręcz pełna zaskoczenia. Jutro? Tak po prostu odjechać? Styles nagle chrząknął.
- Nie tak sami, bo ja jadę, pilnować was, wiecie, nastoletnie ciąże to takie przykre... - udał smutek, a w jego oczach malowało się rozbawienie. Tak naprawdę nie był zabawny, ale on i tak uważał, że był. - Oczywiście, zabieram Effy, no i jedzie też Danielle z Liam'em, reszta zostaje. - z podróży tylko dla dwóch osób, wyszło na to, że robią kolonię. Mój wzrok powędrował w oczy Niall'a, razem z tym, że sytuacja lekko mnie przerasta. Do Ameryki? Tak, to zdecydowanie mnie przerasta. Nie jestem typem osoby, która uwielbia latać do każdego zakątka świata, naprawdę wystarczy mi mały, przytulny domek z moimi przyjaciółmi. Niall dał mi buziaka w usta, odrywając mnie z zamyśleń.
- Baby, czego się boisz, będę obok Ciebie. - pocałował mnie we włosy. - Nie możesz odpowiedzieć nie, wszystko jest już ustalone, po prostu się spakujesz, złapiesz mnie za rękę i polecimy. - podniósł brwi.
- Chyba nie mam wyjścia.. - zaśmiałam się, mimo strachu. Niall delikatnie podniósł mój podbródek i dotknął moje usta swoimi soczystymi wargami. [...]
- Kocham twój śmiech. - chłopak zdjął mnie ze swojego ramienia i już po chwili, łapiąc mnie za uda, podniósł do góry. Spojrzał w moje oczy i musnął ustami moje wargi. - Słodkie jak zawsze. - zaśmiał się, ukazując przy tym swoje, już teraz proste zęby. Zmienił się, wyprzystojniał. Już nie miał włosów zaczesanych na bok, były idealnie postawione. Teraz był o wiele silniejszy niż pół roku temu, ćwiczył - musiał. Tak przyciągał więcej dziewczyn. Tego chciał ich menadżer, ale teraz sam był z tego zadowolony. Ja dotrzymałam obietnicy, byłam jego, tak jak chciał, a on był mój, tak jak chciałam. Horan podszedł do lady w kuchni i posadził mnie na niej sprawnie. Objęłam go rękami, plątając je na jego karku. Chłopak przybliżył się do mnie i na chwilę zachował małą odległość pomiędzy nami. Wiedział, że wtedy poczuję jego ciepły oddech na swoich wargach i będę pragnąć ich dotknąć, nauczył się wszystkiego na pamięć. Wreszcie odległość zniknęła, jednorazowo dotknął moich ust. Pokiwałam głową z niedowierzaniem.
- Co moja mała księżniczko? - zaśmiał się, wiedział, że nienawidziłam kiedy oszczędzał mi swoich ust. Uroczo wzruszyłam ramionami.
- Nic? - zmarszczył brwi. - Czyżby? - jego kącik ust uniósł się ku górze. - Chyba Ci tego brakowało, prawda kochanie? - jego dłonie delikatnie przejechały po mojej talii i zacisnęły się w mocnym uścisku. Zbliżył swoje usta i pchnął je do przodu w celu dotknięcia moich. Odchyliłam twarz do tyłu. Niall uniósł do góry jedną brew i cicho się zaśmiał.
- Myślałam, że wolisz jednorazowe pocałunki. - zaczęłam się śmiać. Położyłam dłoń na jego policzku, po czym wpiłam się w jego miękkie usta, nie dając im chwili odpoczynku. Jak zawsze, blondyn nie pozwolił mi długo panować nad losami pocałunku, już za chwilę przejął inicjatywę, mocno zaciskając swoje ręce na moim ciele. Nasze klatki piersiowe przylegały do siebie. Uwielbiałam to, że nigdy nie całował mnie natarczywie, wszystko miało swoje tępo, jak i jego pocałunki, czułe, delikatne, ostrożne, słodkie i niesamowite. Chłopak oderwał się od moich ust i cmoknął moje policzko, przypominają mi jaki czarujący jest. Jego ręka sięgnęła do jego tylnej kieszeni i wyciągnęła lekko pogniecioną kartkę. Oblizał usta i wręczył mi ją, nie podnosząc wzroku. Ujęłam ją w palce i otworzyłam. Zaczęłam czytać na głos.
Elly, solenizantko,poczułam jak usta Niall'a przeniosły się na moją szyję i zaczęły przezornie obdarowywać ją muśnięciami. Chłopak wymamrotał z siebie ciche yhym namawiając mnie do dalszego czytania, po czym jego usta powróciły do poprzedniego zajęcia.
chcielibyśmy życzyć Ci wszystkiego co najlepsze, szczęścia z tym czarnuchem, żebyś wreszcie zarobiła na odzyskanie domu.no tak, razem ze skończeniem liceum, skończyło się także moje stypendium i pieniądze na czynsz.
Wiemy jak bardzo tego chcesz, mimo tego, że my tego nie chcemy, ale przed tym na trochę czasu uchroni nas przed tym niespodzianka. Jeszcze raz najlepszych dziewiętnastych urodzin w życiu, najniższa i najsłodsza osóbko w tym domu, jego malutka księżniczko i dobra rywalko w grze fifa. Twoi przyjaciele - Harry (pisałem ten list kochana), Liam, Zayn, Louis, Danielle, Effy, Pezz i Eleanor, oraz twój chłopak - Niall.
Zza rogu wyskoczyło czterech chłopaków i Eleanor. Byli tu od samego początku i słuchali moją rozmowę z Niall'em. Czułam się zażenowana.
- Niespodzianka! - Harry krzyknął na cały dom, a na jego twarz rozszedł się szał. Niall dalej nie odrywał się od mojej szyi, tylko zostawiał na niej kolejne, delikatne pocałunki, po oddaniu paru, ostatnich, oderwał się od niej i jego twarz znalazła się na wprost mojej. Zbliżył się i dotknął moje usta, pozostając w jednej pozycji, bez żadnego ruchu, przez parę sekund.
- Wszystkiego najlepszego kochanie. - czułam jakbyśmy byli sami, nie słyszałam już śpiewającej sto lat reszty. Byliśmy tylko my i nasze oczy. Blondyn położył dłoń na moich policzku, pogładził go kciukiem, po czym kolejny raz zbliżył się do nich i namiętnie pocałował. Z tego wszystkiego oderwał mnie Harry, który zaczął trząść moimi ramionami.
- Wszystkiego najlepszego mała! - jego głos zwiększył swoją głośność o dobre kilkanaście decybeli. Wybuchłam śmiechem i wpadłam wdzięcznie w jego ramiona.
- Stary, głupi Harry! - odsunęłam się od jego ciała i położyłam rękę na jego ramieniu. - Dziękuję, może wreszcie urosną mi piersi i tyłek, tak na urodziny. - zaśmiałam się.
- Nie rozumiem do czego masz zarzuty. - odezwał się Horan, wyciągając coś z szafki. Od razu kiedy to usłyszałam, wiedziałam, że nie zabrzmiało to dobrze. Twarz Hazzy momentalnie narzuciła na siebie jednoznaczny uśmiech. Już wiedziałam co ich okrutna wyobraźnia sobie teraz wyobraża, ale wcale tak nie było. Nie spałam z nim. Ale, kto teraz by mi uwierzył? Na pewno nie Harry, on jest w tych sprawach bardzo pewny siebie i to mnie trochę przeraża. Po chwili każdy z chłopaków i jedyna z dziewczyn - Eleanor podeszli do mnie z zapasem ciepłych słów. W pewnych momentach poleciały mi łzy, to takie cholernie miłe kiedy mówili mi jaka jestem ważna, że to wspaniałe, że mnie poznali, że to fart znać taką kochaną dziewczynę. Czułam się jak motyl, który miałby zaraz odlecieć ze szczęścia. Harry zaraz po złożeniu mi życzeń podszedł do Niall'a i odwracając się, zaczęli zagłębiać się w tajemniczej rozmowie. Hazz po paru minutach szturchnął blondyna i wreszcie podeszli, z rękami schowanymi do tyłu. Obróciłam się w ich stronę i zmarszczyłam brwi i po chwili zaśmiałam się, widząc podekscytowanie na twarzy chłopców. Zapanowała cisza, którą wreszcie przerwał Harry, krzykiem.
- Niespodzianka! - nareszcie mogłam zobaczyć co miał w dłoniach. - Sto lat! - wręczył mi prezent do ręki, a wcześniej nieodzywający się Irlandczyk momentalnie objął mnie rękami w pasie i przycisnął do swojego ciała, silnie całując mój policzek.
- Zobacz. - zachęcił mnie. Ostrożnie spuściłam wzrok i ujrzałam dwa bilety. Zanim zaczęłam czytać, spojrzałam na zniecierpliwioną twarz chłopaka, bał się mojej reakcji. Po chwili zaczęłam skupiać się na dwóch karteczkach, które trzymałam w ręce. Moje kąciki ust, same z siebie uniosły się w górę, a ręka przylgnęła do ust, hamując pisk.
- Dwa bilety do Los Angeles? - otworzyłam szeroko oczy i ściągnęłam brwi. Chłopak automatycznie się uśmiechnął, widząc moją reakcję. - Kochaniee...
- Kochanie, jedziemy we dwoje, jutro. - jego ostatnie słowo miało w sobie trochę zawahania, a moja reakcja była wręcz pełna zaskoczenia. Jutro? Tak po prostu odjechać? Styles nagle chrząknął.
- Nie tak sami, bo ja jadę, pilnować was, wiecie, nastoletnie ciąże to takie przykre... - udał smutek, a w jego oczach malowało się rozbawienie. Tak naprawdę nie był zabawny, ale on i tak uważał, że był. - Oczywiście, zabieram Effy, no i jedzie też Danielle z Liam'em, reszta zostaje. - z podróży tylko dla dwóch osób, wyszło na to, że robią kolonię. Mój wzrok powędrował w oczy Niall'a, razem z tym, że sytuacja lekko mnie przerasta. Do Ameryki? Tak, to zdecydowanie mnie przerasta. Nie jestem typem osoby, która uwielbia latać do każdego zakątka świata, naprawdę wystarczy mi mały, przytulny domek z moimi przyjaciółmi. Niall dał mi buziaka w usta, odrywając mnie z zamyśleń.
- Baby, czego się boisz, będę obok Ciebie. - pocałował mnie we włosy. - Nie możesz odpowiedzieć nie, wszystko jest już ustalone, po prostu się spakujesz, złapiesz mnie za rękę i polecimy. - podniósł brwi.
- Chyba nie mam wyjścia.. - zaśmiałam się, mimo strachu. Niall delikatnie podniósł mój podbródek i dotknął moje usta swoimi soczystymi wargami. [...]
***
Niezdecydowana stałam w naszym wspólnym pokoju, obok szafy, a Niall obejmując mnie od tyłu, całował moją szyję, pozostawiając na niej mokrą ścieżkę.
- Niall... - lekko odchyliłam głowę w prawo, uwielbiałam to, rozkochałam się w tym, ale teraz miałam tylko parę godzin na spakowanie moich ciuchów.
- Yhym? - mruknął cicho, nie pozostawiając dużej przerwy od poprzedniego zajęcia. Jego usta powędrowały na okolice mojego ucha. - Tak skarbie? - szepnął i zagryzł płatek mojego ucha, a mnie przeszły przyjemne ciarki.
- Mogłabym się spakować? - odwróciłam się, kładąc ręce na jego klatce piersiowej i spojrzałam w jego oczy, chłopak wykorzystując sytuację, wpił się w moje usta, słodko je całując i delikatnie wyostrzając każdą sekundę, nie chcąc aby się to skończyło. Zacisnęłam ręce na jego karku i stanęłam na palcach. Kiedy on to robi, zapominasz o wszystkim uwierzcie mi, wszystko wokoło traci sens.
Wreszcie się otrząsnęłam i odgarnęłam włosy do tyłu.
- Dobrze, poczekam. - chłopak westchnął i położył się na łóżku, obserwując każdy mój ruch. Nie miałam pojęcia, kiedy miał zamiar się spakować, ale jestem pewna, że wystarczy mu jedna, mała walizka. [...]
- Gotowe. - zapięłam walizkę i uderzyłam w nią dłońmi z uśmiechem na twarzy. Niall uśmiechnął się, choć był już troszkę przymrużony.
- Chodź baby.. - wstał, złapał mnie za nogi i podrzucił do góry. Podszedł do łóżka i usiadł, po czym położył się, a mnie na siebie, dając mi słodkiego buziaka i ostrożnie kładąc na miejsce obok. Objął mnie ramieniem i przytulił do swojego torsu.
- Jesteś piękna, pamiętasz o tym prawda? - wiedział, jak sprawić abym się zarumieniła, a to była dla niego nagroda, uwielbiał jak się rumieniłam. Blondyn pochylił się i musnął mój rozpalony policzek. - Uwielbiam Cię kiedy jesteś zarumieniona, jesteś wtedy jeszcze bardziej urocza niż zawsze. - zaśmiał się, a ja pokiwałam głową, z niedowierzaniem, że znowu to robił, znowu sprawiał, że się rumieniłam. Choćby nie wiem jak będziemy sobie bliscy, dalej będę rumienić się na jego urocze słowa. Starając przestać się rumienić, skupiłam uwagę na kocu, na którym leżeliśmy. Leżał tam niebieski długopis, bezmyślnie wzięłam go do ręki i zaczęłam bawić się nim w palcach.
- Mamy już zarezerwowany hotel. - Horan rzucił.
- Nie potrzebujemy hotelu, możemy spać w motelu. - wzruszyłam ramionami.
- Nie - potrzebujemy. Wiem, że nie chcesz abym tracił na Ciebie pieniądze, ale jeśli będę chciał to będę to robił i tego nie unikniesz. Dobrze wiesz, że najważniejsza jesteś dla mnie ty i ja dobrze wiem, że nigdy nie patrzyłaś na mnie inaczej tylko dlatego, że jestem osobą publiczną. Kocham Cię, za wszystko i mogę chcieć zrobić coś, dzięki czemu będziesz szczęśliwa. - dokończył. Nie patrzyłam w jego oczy, wiedziałam, że to zły ruch w tej sytuacji, naprawdę nie chciałam od niego żadnych pieniędzy, to, że mieszkam w domu jego i jego przyjaciół to i tak już dużo. Trzymałam w palcach długopis i kiedy zobaczyłam, że kawałek ciała, nad jego bokserkami Calvin'a Klein'a jest odsłonięty, to on sam tam powędrował. - Hotel ma pięć gwiazdek i jest niedaleko pobliskiej plaży, tak jakby duży wieżowiec, mamy zerezerwowany dwa apartamenty, jeden jest dla nas, Harry'ego i Effy, a drugi dla Liama i Dani... - chłopak zaczął mówić, a ja słuchając, zaczęłam bawić się długopisem, rozpoczynając rysowanie małego serduszka na nagim kawałku jego ciała. Niall tylko przez chwilę się tym przejął, po czym wrócił do opowiadania co zaplanował. Przezornie dotykałam jego ciała długopisem, nie chcąc aby poczuł jakikolwiek ból. - ...więc chcę od Ciebie tylko tego żebyś się uśmiechała, dobrze? - wziął pasmo moich włosów i zakręcił je sobie na palcu, a ja w tym samym momencie przejechałam i zrobiłam ostatnią kreskę na jego ciele, pozostawiając na nim, drobne serduszko. Horan zorientował się, że skończyłam i spojrzał na to, po czym uśmiechnął się z rozbawieniem. - Kocham Cię.. [...]
_____________________
WITAM WAS KOCHANI!
Jak tam wakacje? Wypoczęliście? Mam nadzieję, że tak, bo tutaj macie zupełnie nowy rozdział, bardzo długi. Specjalnie za was, to też taka mała rekompensata za jednodniowe spóźnienie.
DALEJ POKAŻCIE, ŻE TU JESTEŚCIE!
Co sądzicie o tym rozdziale? Podoba wam się relacja pomiędzy Elly a Niall'em? Jak myślicie, co będzie działo się w LA?
- Jesteś piękna, pamiętasz o tym prawda? - wiedział, jak sprawić abym się zarumieniła, a to była dla niego nagroda, uwielbiał jak się rumieniłam. Blondyn pochylił się i musnął mój rozpalony policzek. - Uwielbiam Cię kiedy jesteś zarumieniona, jesteś wtedy jeszcze bardziej urocza niż zawsze. - zaśmiał się, a ja pokiwałam głową, z niedowierzaniem, że znowu to robił, znowu sprawiał, że się rumieniłam. Choćby nie wiem jak będziemy sobie bliscy, dalej będę rumienić się na jego urocze słowa. Starając przestać się rumienić, skupiłam uwagę na kocu, na którym leżeliśmy. Leżał tam niebieski długopis, bezmyślnie wzięłam go do ręki i zaczęłam bawić się nim w palcach.
- Mamy już zarezerwowany hotel. - Horan rzucił.
- Nie potrzebujemy hotelu, możemy spać w motelu. - wzruszyłam ramionami.
***
- Jutro wyjeżdżamy o szóstej rano. - Harry chyba powtórzył mi to po raz dziesiąty. Podejrzewam, że był troszkę zdenerwowany, lecz nie wiem dlaczego, dla niego podróż to prawie codzienność. Niall'a nie było już ponad godzinę, nie mam pojęcia czemu, pożegnał mnie buziakiem i odjechał bez słowa.
-Wiem Styles, powtarzasz mi to już tysięczny raz. - westchnęłam i po chwili zaśmiałam się, wiedząc, że on tylko troszczył się o to, abym nie zaspała.
- Więc chyba mogę iść spać. - wzruszył ramionami i wstał, podchodząc do lodówki i wyciągając mały soczek. - Dobranoc malutka. - puścił mi oczko i cmoknął w czoło. Tak, wiem, że nie mam wzrostu modelki, ale nie jestem dzieckiem.
Nagle drzwi trzasły, nasze spojrzenia powędrowały na niebieskookiego blondyna, który zakładał na wieszak swój jeansowy bezrękawnik.
- Dobry wieczór. - przywitał się i szybko podszedł do mnie, a gdy był już blisko uśmiechnął się uroczo, całując mnie słodko w usta. - Wróciłem. - dodał, a jego usta dodatkowo musnęły mój policzek.
- Tak, zauważyłem, a można wiedzieć gdzie się szlajasz? Nie pamiętasz jak zgubiłeś się w centrum? To niebezpieczne. - Harreh wybuchł śmiechem, jego kolejny żart, w tym samym stylu co zawsze, lecz teraz do niego dołączyłam, ta historia była naprawdę zabawna, to, że Horan zgubił się w centrum, mimo tego, że to było dwa lata temu, było komiczne.
- Kochanie, nie śmiej się z jego żartów, miałem siedemnaście lat. - chłopak naburmuszył się, ale kąciki i tak były przyjaźnie podniesione. Po chwili Irlandczyk ostrożnie usiadł obok mnie. - Idziemy spać? - przybliżył się do mojej szyi i zaczął ją całować, od czasu do czasu lekko się przysysając. Przejechał ręką po moim brzuchu, po czym mnie objął, mocno do siebie przyciągając.
- Chryste co tu się dzieje. - Harry momentalnie wstał i zmienił ton głosu. - Moje biedne oczy. - odwrócił się i odszedł, zakrywając oczy dłonią. Widząc jego reakcje, zaśmiałam się. Niall zauważając, że Harry odszedł, podniósł się i wziął mnie na swoje silne ręce, ruszając w kierunku naszego pokoju, dalej nie odrywając się od mojej części ciała. Doszliśmy do pokoju, a chłopak posadził mnie na łóżku i ostatni raz mnie pocałował, ale tym razem w usta.
- Połóż się już, ja pójdę się przebrać w piżamę. - uśmiechnął się czarująco i odszedł, delikatnie puszczając moją dłoń. Tak jak powiedział, tak zrobiłam, podniosłam kołdrę i zwinnie się pod nią wślizgnęłam.
Leżąc tak przez krótką chwilę, zauważyłam chłopaka wychodzącego z toalety, jeszcze nie miał założonej koszulki i wtedy dostrzegłam, że w okolicach biodra, miał jakby duży plaster, to trwało tylko chwilę, zanim założył koszulkę i zgasił światło, kładąc się obok mnie.
- Noc kochanie. - szepnął i po chwili oboje zasnęliśmy, pogrążając się w głębokim śnie.
***
[...] - Wyjeżdżamy! - krzyknął Liam i zatrzasnął za sobą drzwi, wychodząc na dwór.
- Mamy samolot za jakieś dwadzieścia minut, cholera pośpieszmy się! - Harry poszedł w ślady Liam'a, w domu dostałam już tylko ja, nie mogąca znieść walizki ze schodów i Danielle, która stała na dole.Wreszcie dziewczyna zauważyła, że męczę się z walizką i pomogła mi.
- Mogłaś mnie zawołać, spóźnimy się. - chyba byliśmy już ostro spóźnieni, jestem tego pewna.W odpowiedzi jej tylko mruknęłam, kiedy postawiłyśmy walizkę na podłodze. Szybko złapałam za jej rączkę i ciągnął ją, podbiegłam do blatu zabierając ze sobą moje musli. Moje obcasy, stukały o podłogę, a w domu słychać było już tylko mnie. Ubrałam się w biały top i bladoróżową spódnicę z wysokim stanem. Wiedziałam, że na lotnisku, prawdopodobnie będzie dużo fanów, nie chciałam zaprezentować się źle. Szybko wybiegłam na dwór i zamknęłam drzwi, zostawiając klucze pod wycieraczką, żeby reszta mogła je szybko znaleźć kiedy tylko wrócą. Włożyłam walizkę do bagażnika i usiadłam z tyłu auta, obok Niall'a. Jechaliśmy we czwórkę, ja i Niall z tyłu, a Liam i Danielle z przodu. Harry i Eff jechali drugim autem, które już odjechało. Nikt nie komentował mojego spóźnienia, tylko dlatego, że mieli dobre maniery, byłam pewna, że Harry chętnie dodałby do tego dokuczliwy komentarz, ale na szczęście go nie było. Auto wreszcie ruszyło, tak jak moje serce, które zaczęło bić coraz szybciej. Horan splótł nasze palce, a ja poczułam, że mnie chroni i uśmiechnęłam się do niego, wiedziałam, że chciał to ujrzeć.
Co właśnie się dzieje? Co my robimy?
_____________________
WITAM WAS KOCHANI!
Jak tam wakacje? Wypoczęliście? Mam nadzieję, że tak, bo tutaj macie zupełnie nowy rozdział, bardzo długi. Specjalnie za was, to też taka mała rekompensata za jednodniowe spóźnienie.
50 komentarzy - NASTĘPNY ROZDZIAŁ
DALEJ POKAŻCIE, ŻE TU JESTEŚCIE!
Co sądzicie o tym rozdziale? Podoba wam się relacja pomiędzy Elly a Niall'em? Jak myślicie, co będzie działo się w LA?
Jezusmaryja perfekcyjne :O Jeno mnie tylko zastanawia- czemu piszesz policzko a nie policzek o.o
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie taki magiczny element całości. Takie osobiste małe gowno a daje tak dużo xd może jestem ckliwa ale cholernie lubię twoje policzko<3.
UsuńKarola eh
Jezu jak zawsze najlepsze! Czekałam tak długo ajfvbauivgiaovg a wgl oni są tacy słodcy <3
OdpowiedzUsuńBOŻEBOŻEBOŻE ! To jest świetne ! Masz wielki talent <3
OdpowiedzUsuńAż ja sama mam motylki w brzuchu jak to czytam ;33
Tyle sie na to naczekalam i jest ! <3 jest.cudownie czekam na nastepny rozdzial :* no ! Dodawajcie szybko komentarze !! :D :*:*
OdpowiedzUsuńjesteś po prostu niesamowita ! warto było czekać tyle czasu ♥ . to najlepsze opowiadanie, jakie kiedykolwiek czytałam i cały czas mnie zaskakujesz . jesteś świetna i życzę weny ! pozdrawiam, xx .
OdpowiedzUsuńahhh *.* Warto było tyle czekać. No więc co tu dużo pisać? Rozdział świetny jak zawsze, oczywiście swoim pisaniem rozwalasz mnie totalnie. Sprawiasz, że śmieję się do monitora (głównie z "żartów" Harry'ego), pojawiają się też łzy wzruszenia.. no właśnie.. Na rzadko którym blogu co czytam to się zdarza :D Także sama widzisz, MASZ TALENT :) Nie uważam się oczywiście za jakąś wielką znawczyni, to po prostu moje zdanie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńMam nadzieję że w LA będzie jakaś akcja, bo szkoda by było żeby ten wspaniały blog zrobił się nudny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny :)
Robi się coraz ciekawiej, a Ty coraz piękniej piszesz. Mam nadzieję, że w LA coś ciekawego się stanie. Cieszę się, że poczekałam przez wakacje na nowy rozdział. Było warto, napewno. Pozdrawiam i życzę weny.xx
OdpowiedzUsuńświetne czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńTyle czekałam i pojawił się ♥ Rozdział jak zwykle boski, a te żarty Harrego ahahaha :D Coś tak myślę, że ten plaser to opatrunek po zrobieniu tatuażu tego serduszka co Elly mu narysowała :)
OdpowiedzUsuńTo jet zajebiste!!! Masz mega talent dziewczyno! :D Kocham to opowiadanie <33
OdpowiedzUsuń... brak mi słów kocham to <3
OdpowiedzUsuńich relacja jest świetna tak jak cały rozdział :) co do tego co zdarzy się w LA mam pewną koncepcję... ;) warto było czekać całe wakacje, żeby potem przeczytać coś tak wspaniałego :D jak zawsze podczas czytania miałam łzy w oczach. ♥
OdpowiedzUsuńawwh
UsuńTo jest po prostu zajebiste <3 Boże jacy oni są słodcy <3 *.* ... Dziewczyno ty masz ogromny talent do pisania imaginów ... jejku ... na prawde to jest wspaniałe zresztą tak jak reszta komentarzy :D I jeszcze jedno ... pośpiesz się jak nie chcesz mieć człowieka na sumieniu (zdechne z ciekawości hahaha :D )
OdpowiedzUsuńRozdział jest super! To co zdarzy się w L.A chyba wiemy wszyscy...XD Liczę że już zawsze będą razem,chłopcy będą słodkimi wujciami...Niall i Elly będą mieli małą córeczkę Suzie będzie miała oczki po tatusiu a charakterek po tatusiu i zamiłowanie do muzyki potem urodzi się Izabela awww... rozmarzyłam się xd Tylko proszę Cię nie kończ tego opowiadania na ślubie tak jak wszystkie tylko żeby opowiadanie ciągnęło się dalej po ślubie.Twój blog jest super! Są momenty wzruszające,smutne,wesołe,śmieszne,płaczliwe i słooodkie :) Kocham tego bloga i zawsze będę Go czytać.Niezależnie od tego czy zakończy się za kilka rozdziałów czy za kilkadziesiąt! Ten blog jest super!!
OdpowiedzUsuńNo więc co zdarzy się z LA? haha
Usuńdziękuję skarbie xo
Cudny jak zawsze <3 Pisz dalej ,bo masz talent <3
OdpowiedzUsuńASFGJKKBCLK MOJE UKOCHANE OPOWIADANIE WRÓCIŁO *-* CUDOWNY ROZDZIAŁ, WSPANIAŁY *O* KOCHAM TO PO PROSTU AWWWWW *-*
OdpowiedzUsuńWow! Warto było czekać! :*
OdpowiedzUsuńMaddie
Ten rozdział jest kedbnjeircrfn <3 Poprostu zajebisty <3 Awwwwwwwwwww <3 Serio ... zajebisty *.* ... Pisz następny <3 Proszę <3
OdpowiedzUsuńZajebisty !! ;** Warto było czekać ! ;* dodawaj następnego ! ♥
OdpowiedzUsuńświetny *-* nie mogę się doczekać następnego *-* masz talent.. gdy czytam to co napisałaś w jakimś rozdziale to na chwile przenoszę się w ten świat i po prostu AWW *-* ( brak mi słów :D )
OdpowiedzUsuńJejku... Dziękuje że jesteś <3 kocham twojego bloga :* oby tak dalej
OdpowiedzUsuńProszę next!! *.* aww to jest zajbeiste!!
OdpowiedzUsuńKomentujcie noo!! :D
Meega :) zajebisteee!
OdpowiedzUsuńRozdział jest cudny, zastanawiam się czasem skąd Ty bierzesz dziewczyno tyle weny, że masz czas aby tu siedzieć i dla nas pisać. Uszczęśliwiasz nas, dziękujemy. Wybacz, że z anonima, ale nie mam konta, cześć / Ola. : )
OdpowiedzUsuńCzy nie uważasz, że 50 komentarzy to za dużo? Dużo osób jest w szkole, ale zapewniam Cię, że na pewno im się podoba ten rozdział, ale nie mają czasu na napisanie komentarzu przez prace domowe. Chociaz nie wiem jak to może wyglądać u nich. Kocham Cię. / Kama.
OdpowiedzUsuńBOŻE IDEALNE
OdpowiedzUsuńnaprawdę idealne!
przez całe wakacje czekałam na nowy rozdział a kiedy się wakacje skończyły nawet nie zajarzyłam że będzie nowy rozdział hahahah XDD
KOCHAM KOCHAM KOCHAM TO OPOWIADANIE <3
Niall słodziak <3 KOCHAM TEN BLOG NAJBARDZIEJ NA ŚWIECIE DFGHJJGDDFNBVXJHGFDRTYJJNBVFRTYJNBVFHH
OdpowiedzUsuńojejku *o* świetny!
OdpowiedzUsuńKocham te imaginy sa boskie zakochalam sie w nich. Nie moge doczekac sie nastenych rozdzialow
OdpowiedzUsuńKocham kocham kocham kocham dalej dalej postarajmy sie dibic 50 komentarzy
OdpowiedzUsuńCzekam. Zagladam tu codziennie. Czytam go po kilka razy. Masz talent ,emocje sa zajebis*** i tak trafiaja to czytajacego ze nie mozna sie oderwac
OdpowiedzUsuńTroche denerwuje mnie przeciaganie. Dobrze ze nareszcie sa razem. I jak napiszesz jeden rozdzial i pizniej dajesz nastepny nie ma spojnosci. I denerwuje mnie tez to [...] moze lepiej ze to jest bo czytanie nie staje sie monotonne. Ale temat jest boski ciesze sie. W LA napewno sie przespia razem mam taka nadzieje chcialabym tego i chce rowniez zeby ten imagin byl dlugi bardzo jest ciekawy. Kocham
OdpowiedzUsuńUgh... dopiero jest 37 komentarzy. Szkoda bo go pokochalam mimo tego ze moim ulubiencem jest harry a wczesniej liam. Ciagle marze o tym by byc z harrym ale po tych wszystkich czescoach chce byc rowniez z niallem ale nie chce rezygnowac z harrego. Nie moge sie doczekac . Nie mysl ze jestem psycholka bo to nie prawda kazda ma podobne marzenia
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie to ze robisz photoszopy ,zamieszczasz stylizacje,zdjecia elly i czy to nie jest arianna? Nwm nie jestem pewna. Sa podobne. Sorki jesli sie pomylilam. Cos czuje ze bedzie sie dzialo w LA ale cos milego dla nich obojgu. Kocham twoja wyobraznie
OdpowiedzUsuńwow
OdpowiedzUsuńuwielbiam cię
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga mimo, że się przez niego dołuję. :D Strasznie fajnie piszesz, szczegółowo bardzo i ogólnie przyjemnie się czyta pomimo, że w niektórych miejscach wkradają się drobne błędy. :) Liczę na więcej, uwielbiam. <3
OdpowiedzUsuńnareszcie wruciłaś z jednej strony nie chciałam żeby wakacje się kończyły a z drugiej bie mogłam się doczekać TIU i powrotu twojego opowiadania! :D oni są tacy awww *.* myślę że Niall zrobił spbie tatuaż serduszka takie jak malowała mu ellie długopisem :D ale to tylko moje przypuszczenia :D mam nadzieje że w LA będzie miło szkoda żeby tak na początku powrotu opowiadania była drama :D
OdpowiedzUsuńDo następnego!
~Magda.
Wróciłaś*
Usuńnext <3 plz <333
OdpowiedzUsuńomg! świetny rozdział! ♥ Jak tyto robisz?! ;D
OdpowiedzUsuńOMG ! *.* kiedy następny ?
OdpowiedzUsuńJejciu ale sie naczekaaaałam :D Alepowiem ci cos było warto :3
OdpowiedzUsuńAle sie duzo dzieje ja nie moge no. To co sie dzieje miedzy Horanem a Elly jest przesłodkie!
@JustNikaPlease
Warto buło tyle czekać. Super opowiadanie umieram z ciekawości co będzie dalej w L.A. a i jeszcze jedno masz wspaniały talent do pisania oby tak dalej.:-X
OdpowiedzUsuńco będzie sie dzialo w LA ? mysle i w glebi mam nadzieje ze duuuuzo :D pozdrawiam i kocham @hejdirectioners x
OdpowiedzUsuńjhsfkjdhgjkdhvjklhjvbkbjvh Los Angeles *.* a rozdział po długiej przerwie , ale warto było czekać :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę spodzio moja siostra też czyta twojego bloga mówi że jeszcze nigdy nie widziała tak dobrych opowiadań masz prawdziwy talent do pisania
OdpowiedzUsuńjezu jaki świetny rozdział ! jest już 50 komentarzy :)
OdpowiedzUsuńOMG OMG OMG OMG, suuuper rozdział:** Kiedy następny? :c
OdpowiedzUsuńPo przecztaniu, uśmiech sam się pojawia na twarzy. Nie mogę się doczekać next'a
OdpowiedzUsuńPiszesz najlepsze opowiadania. Jesteś najlepsza <3
OdpowiedzUsuń50 komentarzy juz dawno jest, a rozdział spóźnia się ponad 2 tygodnia. strasznie się na Tobie zawiodłam.
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do Liebster Award ;)
Po szczegóły zapraszam na mojego bloga.
moną już prawie miesiąc, jest 50 komentarzy, ale ty nadal nic nie dodałaś. Nawet nie napisałaś czemu.
OdpowiedzUsuńJak zwykle genialny ! Nie wiedziałam że już wróciłaś. Nie mogę doczekać się następnego rozdziału
OdpowiedzUsuńCzekam na następny z niecierpliwością <3 Kocham cię <3 Hahahha jakie wyznanie :D A tak w ogole to fantastyczny rozdziałó :D
OdpowiedzUsuńKiedy będzie następny rozdział ? Jak się nie pośpieszysz to możesz mieć kogoś na sumieniu a dokładniej mnie xD bo ciekawość mnie zżera :P
OdpowiedzUsuńJejku <3 Genialny Fantastyczny Wspaniały ! *,* Boże nie umiem się doczekać <3
OdpowiedzUsuńbłagam pisz dalej *.*
OdpowiedzUsuńJejuuu, przecudowne! ♥
OdpowiedzUsuńMasz ogromny talent! ;33
Obserwuję, liczę na rewanż ((;
http://my-and-only-my-life.blogspot.com/
Hej.
OdpowiedzUsuńCo z Tobą? Co z Niallem? Co z Elly? Co z nimi? Co z ich historią?
Tak długo już czekam na rozdział... Wiedz, że czekać będę! Nie będziesz miała spokoju :)
Mam nadzieję, że wena Cię nie opuściła... Trzymam za Ciebie kciuki
Ola
ona nie pisze, bo nie ma czasu....
UsuńHej zamiarujesz pisać dalej?
OdpowiedzUsuńmasz zamiar pisać podczas przerwy świątecznej ? :)
OdpowiedzUsuńczekam na rozdział juz bardzo długo,ale niezamierzam przestac :) To jest najlepsze opowiadanie jakie czytalam poprostu perfect
OdpowiedzUsuńwracaj już kochana !
OdpowiedzUsuńKiedy następny? ;( Nie mogę się doczekać <33
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHej nominowałam cię do Liebster Award ogłoszenia parafialne ---> http://alivexdxd.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHej <3 Wracaj do nas kochana ! :) Tęsknimy ...
OdpowiedzUsuńDaj chociaż jakiś znak życia bo sie zaczynam martwić ...
Pozdrawiam xxx
~O
ANIU NAPISZ TUTAJ COKOLWIEK! ♥
OdpowiedzUsuńWracaj :( pisz :( kochamy i pamiętamy :(
OdpowiedzUsuńNapisz proszę :( Pamiętam nadal :(
OdpowiedzUsuńnie wiem czy tutaj jeszcze zaglądasz, ale ja nadal czekam na nowy rozdzial hahah. przywiazalam sie cholernie dk tego ff i blagam pisz, chocbys miala pisac jeden rozdzial na rok
OdpowiedzUsuńHej fajny blog i super wpis :) Zapraszam na mojego nowego bloga o urodzie, kosmetykach i lifestyle http://13hacks.blogspot.com
OdpowiedzUsuń